Dwa światy - który ostatecznie zwycięży?
Narastające buntownicze nastroje sprawiają, że powstanie jakobitów staje się jedynie kwestią czasu. Edward Waverley wyrusza do Szkocji, gdzie będzie musiał wybrać jedną ze stron. Wychowany przez poważany ród i zderzony z kompletnie różnymi poglądami, młodzieniec otrzyma tylko jedną szansę. Konflikt może przelać krew niewinnych, a jednocześnie sprowadzić na Koronę lub Szkotów zagładę. Jak potoczą się jego losy?
Walter Scott zasłynął w historii literatury jako twórca jednej z pierwszych powieści historycznych. Waverley, czyli sześćdziesiąt lat temu przyciągało nie tylko za sprawą licznych nawiązań do powstania jakobitów, ale także obietnicy dramatycznej i pełnej osobistego cierpienia opowieści o trudnych decyzjach. Edward Waverley wyrusza do Szkocji, gdzie zetknie się z rebelią i walką o sprawę - którą stronę konfliktu wybierze?
Walter Scott posługuje się specyficznym, nieco moralizatorskim kunsztem. Jego sposób przedstawienia historii niekoniecznie przypadł mi do gustu - bardzo często można zauważyć różnorodne wtrącenia czy wstawki, które jedynie wprowadzają chaos do akcji utworu. Opowieść opisuje jednak niezwykle interesujący okres historyczny - autor w dokładny sposób przedstawił powstanie jakobitów oraz potyczki czy walki związane z tym wydarzeniem. Opisy są szczegółowe i pozwalają na lepsze zapoznanie się z przyczynami i skutkami rebelii, ale także wcześniejszą historią - Edward Waverley od najmłodszych lat poznał nie tylko konserwatywne poglądy, ale także nowatorskie i nieco nowoczesne podejście do polityki. Akcja rozwijała się strasznie powoli i myślę, że powieść mogłaby być znacznie ciekawsza, gdyby nie skłonność do powtarzania pewnych szczegółów czy opisywania nieistotnych dla fabuły faktów.
Waverley, czyli sześćdziesiąt lat temu zawiera wiele wątków, lecz utwór rozwija się w bardzo spokojny sposób. Walter Scott stara się dokładnie ukazać dorastanie głównego bohatera, który zmierzył się z wieloma przeciwnościami losu. Decyzje będą trudne - okaże się, iż życie Edwarda będzie zależne od strony konfliktu, którą ostatecznie poprze. Autor dodatkowo rozwinął elementy związane z rodziną oraz przeszłością, miłością i pragnieniem dwóch zupełnie innych kobiet, ale także poświęceniem - rebelia i konflikt Korony oraz Szkotów jest wyraźnie nakreślony.
Bohaterowie byli najsłabszym ogniwem całej opowieści - mam wrażenie, że autor częściowo starał się bazować jedynie na opisach i narracji, nie pozwalając poznać konkretnych postaci lepiej. Edward Waverley to osobistość straszliwie infantylna i naiwna, żyjąca w świecie niespełnionych marzeń. Irytowało mnie jego niezdecydowanie i ciągła zmienność zdania, która w pewnym momencie stała się nużąca. Autor przedstawił także Różę oraz Florę, lecz osobiście przypadła mi do gustu bardziej charakterna postawa Flory - Szkotka była raczej wytrwała w swoich refleksjach i decyzjach.
Waverley, czyli sześćdziesiąt lat temu to powieść, którą straszliwie ciężko ocenić - z jednej strony zachwyca za sprawą klimatu i niezwykłej opowieści, lecz irytuje banalnymi bohaterami i kunsztem samego autora. Losy tytułowego Edwarda wciągną do świata rozwijającej się rebelii, która całkowicie przekształci osiemnastowieczny świat. Miłośnicy klasyki oraz powieści historycznych będą raczej zadowoleni z tej przygody - z niezwykłą przyjemnością można cofnąć się w czasie, aby uczestniczyć w jednym z najbardziej krwawych wydarzeń Europy. Którą stronę wybierze Edward - i jak wpłynie to na jego przyszłość?
Ocena: 6/10
0 Komentarze