Niebezpieczne związki | Pierre Choderlos de Laclos

 Miłość, która może zgubić...
 
 
 
Młoda Cecylia de Volanges wychodzi z klasztoru i rozpoczyna przygotowania do ślubu z bogatym i poważanym mężczyzną wybranym przez matkę. Dziewczyna nie spodziewa się, iż stanie się pionkiem w grze wyrachowanej markizy de Merteuil, która pragnie zemścić się za odrzucenie jej wdzięków na rzecz niewinności najmłodszej córki de Volanges. Cecylia staje między licznymi wyborami - może być posłuszna matce lub zatracić się w miłości do kawalera Danceny. Markiza de Merteuil pragnie jednak bolesnego upadku młodej dziewczyny. Obiecuje dawnemu kochankowi, wicehrabiemu de Valmont, nagrodę w zamian za wykorzystanie nieświadomości panny de Volanges. Valmont postanawia upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - stara się zdobyć serce nieuchwytnej prezydentowej de Tourvel, a jednocześnie wykonać idealnie polecenia markizy de Merteuil w nadziei na powrót do ambitnej kochanki...
 
Niebezpieczne związki wywołały furorę, zniknęły następnie ze stronic historii, aby ostatecznie powrócić pod koniec XIX wieku z ogromną sławą. Pierre Choderlos de Laclos napisał wybitną, kontrowersyjną i jednocześnie niezwykle prawdziwą powieść, która niewiarygodnie dobrze odwzorowała zachowanie francuskiej śmietanki towarzyskiej. Czy ten skandaliczny utwór może jednak liczyć na uwagę współczesnych czytelników?
 
Pierre Choderlos de Laclos nadał tej historii formę powieści epistolarnej, która ma swoje plusy i minusy. Mam jednak wrażenie, że w przypadku Niebezpiecznych związków spisuje się ona doskonale. Listy są napisane niezwykle barwnie i widać znaczącą różnicę w ich stylu - w zależności od adresata, bohaterowie pozwalali sobie na większą prawdomówność bądź inwencję twórczą. Powieść czyta się dość powoli, choć przystępny język i wartka akcja zachęcają do poznania losów postaci w całości. Głównymi postaciami napędzającymi kluczową intrygę są markiza de Merteuil oraz wicehrabia de Valmont. Ich listy przekazują cały klimat opisywanej opowieści, a także nadają pikanterii wydarzeniom.
 
Niebezpieczne związki opisuje wszystkie etapy miłości - pierwsze zauroczenia, wątpliwości, szaleństwa namiętności, poczucie zdrady, niespodziewane konsekwencje romansów, ale także prostą drogę upadku. Warto zauważyć, że mężczyźni chwalą się zdobyczami, a kobiety są natychmiast uważane za stracone w oczach przyjaciół, rodziny oraz Boga. Markiza de Merteuil w pewnym momencie mądrze to podkreśla, choć nie jest wzorem do naśladowania - sprytna, mądra i wyrachowana kobieta zdolna jest zabić, aby osiągnąć swój cel. Niezwykle pozytywnie oceniłam także siłę plotek, kłamstw oraz wątpliwości, które potrafią zmienić decyzje człowieka i poprowadzić go na ścieżkę pełną trudności i cierpienia. To powieść pełna morałów ukrytych między słowami.
 
Pierre Choderlos de Laclos zderza ze sobą dwa odmienne, lecz równie ambitne charaktery. Markiza de Merteuil oraz wicehrabia de Valmont sprawiają na początku wrażenie równych przeciwników, lecz z każdą kolejną stroną można zauważyć zmieniającą się sytuację postaci. Markiza do ostatniej strony unosi się dumą, a Valmont wyraźnie dostrzega, kiedy należy się poddać. Czy ich plan związany z zemstą na przyszłym mężu Cecylii doskonale się udał? Nie mogę tego zdradzić, lecz obiecuję, iż warto sięgnąć po tę lekturę i dowiedzieć się, jak zakończyła się cała intryga.
 
Niebezpieczne związki wciągają do świata pełnego namiętności i grzechów śmietanki towarzyskiej XVIII-wiecznego Paryża. Pierre Choderlos de Laclos od pierwszych stron przedstawia intrygi i spiski wysoko postawionych graczy, którzy pragną ujrzeć całkowity upadek kochanki lub wybranka, a następnie napawać się zasłużoną sławą. Autor wyraźnie podkreśla niemoralne postępowanie, ale jednocześnie zwraca uwagę na okrutny koniec, który ostatecznie dosięga w pewien sposób wszystkich bohaterów. Niewinna Cecylia, zakochany po uszy Danceny, przebiegła markiza de Merteuil, czarujący wicehrabia de Valmont oraz targana sprzecznymi uczuciami prezydentowa de Tourvel. Kto może liczyć na łagodny los?
 
Ocena: 8/10
 
Niebezpieczne związki otrzymałam od Wydawnictwa MG. Bardzo dziękuję!

 

Prześlij komentarz

1 Komentarze