Szklany Tron | Sarah J. Maas

Największa Zabójczyni w całym Adarlanie!

Celaena Sardothien została złapana. Dziewczyna za swoje przestępstwa, została skazana na dożywotni pobyt w Kopalni Soli w Endovier. Celaena wie, iż niewielu zatrzymanych udaje się przeżyć.

Jednak, ku zaskoczeniu Celaeny, rok po swoim złapaniu, dostaje ona propozycję wzięcia udziału w śmiertelnym pojedynku o zostanie Królewską Obrończynią.

Dziewczyna podejmuje się wyzwania, lecz nie wie, jakie niebezpieczeństwa dzieją się w Zamku. Przygoda musi się zacząć.

Są takie powieści, które wywołują u czytelnika gęsią skórkę, napady ekscytacji i niezwykły uśmiech na twarzy. Przeczytałam niewiele książek, które miały w sobie to coś. Oto przedstawiam Wam wspaniałą książkę, która opowiada o tylu różnych rzeczach, że nie da rady ich zliczyć.

Poznajcie Szklany Tron.

„-Masz straszne blizny-rzekł cicho. Zabójczyni oparła dłoń na biodrze i podeszła do drzwi garderoby. -Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, że moje są bardziej widoczne od innych.”

Mówiąc szczerze, byłam oporna co do lektury Szklanego Tronu. Książka nie wydawała mi się zachęcająca, jednak, dziwnym trafem sięgnęłam po nią i zaczęłam czytać.

Historia Celaeny jest bardzo ciekawa. Dziewczyna zostaje znaleziona przez ''Króla Złodziei'', który bierze ją pod swoje skrzydła. Jednak warunkiem jej pozostania, jest nauka zabijania i walki. Przyznam, iż strasznie się zdziwiłam jej wiekiem - w niecałe osiemnaście lat zostać Największą Zabójczynią Adarlanu na pewno nie jest łatwo, dlatego robię ukłon w jej stronę ;)

Następną rzeczą są opisy i dialogi, które były dobrze wyważone i ciekawe. Akcja w tej powieści toczy się własnym tempem, lecz dzieją się tam nieprzewidywalne rzeczy, które zaskoczą niejednego czytelnika.

Okładka zachwyca - może to skłoniło mnie do wzięcia tej powieści w swoje łapki

Bohaterzy byli wspaniali! Autorka stworzyła z nich osoby o prawdziwej, ludzkiej duszy. Nie miałam okazji spotkać się z tak ciekawymi i różnorodnymi bohaterami.

Celaena to moja faworytka powieści - nieprzewidywana, cięta w języku i straszliwie arogancka. Dziewczyna, pomimo swoich zewnętrznych cech, ukazała nam również wrażliwość i odwagę, które doprowadzą ją do niejednego problemu.

Następnymi bohaterami są Dorian i Chaol, którzy różnią się od siebie charakterem. Dorian, jako następca tronu jest czarujący i elegancki, a Chaol to odważny i podejrzliwy (co do każdego!) Kapitan Gwardii Królewskiej. Obie postacie zaskarbiły moją przyjaźń, a z Celaeną tworzą niezwykłe trio, które potrafi stawić czoła każdemu problemowi.

„Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka.”

Autorka spróbowała nadać powieści trochę romantyzmu i tak oto stworzył się trójkącik miłosny. Nie jest on niezgrabny i przesłodzony. Mówiąc szczerze, nie spodziewałam się, że autorka stworzy coś ciekawego, co nie zakrywa fabuły.

Ja jestem z tego pomysłu zadowolona i czekam na więcej :)

Pani Maas napisała Szklany Tron lekkim piórem. Cała powieść jest barwna, ciekawa i często dowcipna, co ogromnie mnie ucieszyło.

Plusem jest to, iż książkę czyta się w przerażająco szybkim tempie! Gdy przeczytałam ostatnie słowo nie mogłam uwierzyć, że nie mam w dłoniach dalszej historii Celaeny.

„Przecież biblioteki kryły mnóstwo pomysłów, a nowe pomysły stanowiły najgroźniejszą, najbardziej niebezpieczną broń świata!”

Szklany Tron to powieść, która wlała do mojego serca trochę ciepła, bólu, miłości i wrażliwości. Jest to książka jakich mało i ogromnie się ucieszyłam, że pomimo pierwszego wrażenia, sięgnęłam po nią i wyruszyłam w niezwykłą przygodę.

Podsumowując: polecam Wam tą powieść z całego serca i zachęcam, abyście wyruszyli w podróż i wrócili z niej z uśmiechami i oczami pełnymi łez!

Ocena: 10/10