Freydis dociera do Ameryki Południowej, gdzie napotyka wiele problemów, ale również odkrywa własne serce i nowy dom. Kilkadziesiąt lat później Krzysztof Kolumb dociera do zadziwiająco rozwiniętej cywilizacji Inków, z którymi nawiązuje napięte relacje. Szybko okazuje się, że wystarczy kilka błędnych kroków i decyzji, a historia może się diametralnie zmienić. Jak wyglądałby dzisiejszy świat, gdyby Atahualpa najechał Europę?
Laurent Binet przedstawia nową wizję Ameryki oraz Europy. Cywilizacje to najnowsza książka francuskiego autora, który postanowił zmienić przeszłość i ukazać Inków w roli wielkich kolonizatorów. Byłam niezwykle ciekawa tej nietypowej opowieści, dlatego postanowiłam cofnąć się o setki lat wstecz. Czy wielokrotnie nagradzana i chwalona przez krytyków nowa historia również mnie zachwyciła?
Nie potrafiłam wciągnąć się w tę opowieść - Laurent Binet zarzucał czytelnika obcymi terminami, wieloma wydarzeniami oraz postaciami, które rozwijał bardzo powoli. W utworze brak zwrotów akcji - autor bez większych emocji przedstawia diametralnie inną wersję przeszłości. Pierwsze skrzypce gra w tej książce fabuła oraz jej historyczny klimat - poznajemy zupełnie odmienną, niespotykaną wizję rozwiniętej społeczności Inków oraz ich najazdu na Europę. Taki pomysł to strzał w dziesiątkę - czytelnik nie będzie mógł oderwać się od lektury, ponieważ zapragnie poznać finał tej historii. Niestety, Laurent Binet skupił się jedynie na tym elemencie, a porzucił bohaterów oraz wspaniały klimat utworu.
Książka jest podzielona na kilka wewnętrznych części, które znacząco się
od siebie różnią. Autor wprowadza czytelnika do akcji za pomocą krótkiej i dość
intrygującej opowieści o odważnej Freydis, która ląduje w Ameryce Południowej i stara się znaleźć tam nowy dom. Następnie Laurent Binet przedstawia krótki Dziennik Kolumba - mężczyzna napotyka niezwykle rozwiniętą cywilizację gotową na podbój świata. Trzecia część prezentuje właśnie dotarcie Inków do Europy oraz przejęcie przez nich większości państw. Laurent Binet świetnie rozpoczął ten wątek, ale niestety z czasem stracił pomysły na rozwinięcie i zakończenie go. Czwarta część kończy całą książkę - losy Cervantesa były dla mnie największym rozczarowaniem.
Cywilizacje to utwór, który niezwykle ciężko jest ocenić - to mieszanka kronik oraz dzienników, które nigdy nie powstały, a jednak sprawiają wrażenie autentycznych. Laurent Binet zdołał stworzyć nową wizję przeszłości, a jednak zabrakło mi w tej opowieści większego nacisku na bohaterów i same skutki ich decyzji. Fani historycznych niespodzianek będą zadowoleni z lektury, lecz pozostali czytelnicy muszą pamiętać, że to specyficzna i ciężka książka, która nie trafi do każdego serca.
Ocena: 4/10
Cywilizacje otrzymałam od Wydawnictwa Literackie. Bardzo dziękuję!
0 Komentarze