Wielkie nadzieje | Charles Dickens

Los drwi z biednego Pipa...

Spotkanie na cmentarzu zbiegłego galernika i udzielenie mu pomocy napawa Pipa przerażeniem. Młody chłopiec spodziewa się kary za swój czyn, lecz mija kilka lat i wydaje się, że wszyscy zapomnieli o zdarzeniu. Pracując jako czeladnik u swojego szwagra, Pip nie spodziewa się życia w dobrobycie. Jego przyszłość z piękną i bogatą Estellą jest niczym nieuchwytne marzenie. Wkrótce Pip otrzymuje jednak ogromną sumę pieniędzy, która odmienia jego plany na przyszłość. Młody mężczyzna ma nadzieję, że zdobyty majątek pozwoli mu osiągnąć sukces. Wkrótce dowie się jednak, iż fortuna kołem się toczy...

Wielkie nadzieje należą do kanonu powieści, które warto poznać ze względu na poruszaną problematykę i czas akcji utworu. Charles Dickens jest jednym z najbardziej znanych autorów wiktoriańskich, którego dzieła zachwycają czytelników z całego świata. Lektura Wielkich nadziei to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Czy moje nadzieje zostały spełnione? Niekoniecznie.

Wielkie nadzieje można z łatwością podzielić na dwie części, które odróżniają się miejscem pobytu głównego bohatera. Narratorem całej historii jest Pip, który bardzo szczegółowo przedstawia swoje życie. Charles Dickens nie pomija opisów przyrody, miejsc zamieszkania czy pobocznych bohaterów, lecz czyni to w sposób bardzo drobiazgowy i nużący. Czytelnik w pewnym momencie jest zmęczony powolną akcją. Urozmaiceń w postaci zwrotów akcji czy ciekawych wydarzeń również brakuje, gdyż historia Pipa jest wyzuta z jakichkolwiek głębszych emocji.

Charles Dickens obszernie przedstawił społeczeństwo angielskie i zmiany na przestrzeni wielu lat. Ważnym tematem jest poruszana wielokrotnie pozycja społeczna, która wskazywała na poziom życia danego człowieka. Autor wielokrotnie podkreślił niesprawiedliwość systemu oraz jego wady. Sam główny bohater osiągając bogactwo nie zdołał ostatecznie przekonać do siebie osób z wyższych sfer, które stale uważały go za gorszego człowieka, gdyż nie posiadał szlacheckiego pochodzenia. Charles Dickens omówił także kwestię życia w mieście i na wsi oraz ukazał skomplikowane relacje międzyludzkie.

Nie potrafiłam polubić bohaterów tej powieści i ich pobudki wydawały mi się straszliwie egoistyczne. Pip przedstawiał czytelnikom większość sytuacji w złym świetle i szukał negatywnych aspektów życia w każdej możliwej chwili. Rozumiałam jego poczucie niesprawiedliwości, lecz to nie zdołało usprawiedliwić jego dalszych decyzji. Estella również irytowała mnie niesamowicie i wydawała się być postacią uzupełniającą negatywne cechy Pipa. Jedynie Joe, wuj Pipa, zdołał wywołać pozytywne emocje swoim charakterem i zachowaniem.

Po Wielkich nadziejach spodziewałam się wiele dobrego, lecz niestety spotkał mnie ogromny zawód. Historia Pipa jest pełna nużących opisów, powtarzających się sytuacji i ostatecznie przedstawia czytelnikowi nieciekawe zakończenie. Charles Dickens tym razem nie zdołał mnie zachwycić, lecz mam nadzieję, że jego inne dzieła wymażą nieprzyjemne wspomnienia dotyczące lektury Wielkich nadziei i ostatecznie zdołam pokochać jego twórczość.

Ocena: 4/10

Wielkie nadzieje otrzymałam od Wydawnictwa MG. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

0 Komentarze