Outlander. Sezon 3 | 2017

Nawet dwieście lat i mnóstwo mil nie powstrzyma miłości Claire i Jamiego!


W recenzji mogą pojawić się spojlery dotyczące fabuły książek Diany Gabaldon (tomy 1-3) i zakończenia pierwszego oraz drugiego sezonu serialu.



Boston, 1968 rok.
Claire Randall pogodziła się z utratą swojego ukochanego i próbuje zacząć żyć od nowa. Nie wszystko układa się jednak jak powinno. Niezbyt dobre stosunki z mężem, Frankiem, tworzą w ich codzienności widoczną i bolesną barierę. Szczęście przynosi im córka, Brianna. Po latach Claire jest znanym i cenionym chirurgiem. Gdy odkrycie Rogera MacKenziego daje kobiece nadzieję na odnalezienie Jamiego, Claire postanawia przenieść się do XVIII-wiecznego Edynburga...

Outlander jest jednym z moich ulubionych seriali, którego następnych odcinków wypatruję z wielką niecierpliwością. Po roku oczekiwania na trzeci sezon, w końcu się doczekałam - każdy premierowy odcinek oglądałam niczym burza. Czy serial nadal trzyma wysoki poziom w porównaniu do pierwszej oraz drugiej serii?


Pierwsze odcinki serialu są pełne melancholijnych wydarzeń. Rozdzieleni Claire i Jamie są zmuszeni podjąć poważne decyzje, które zaważą na ich dalszym życiu. Ukazane są ich emocje po rozstaniu i demony, które ciągle im o sobie przypominają. Czy jednak pozwolą sobie na zawsze odejść czy będą walczyć do utraty tchu, aby odnaleźć się na nowo?


Trzeci sezon (podobnie jak drugi) został podzielony na trzy części. Pierwsza z nich rozgrywa się w Bostonie, gdzie życie próbuje ułożyć sobie Claire. Jej życie z Brianną i Frankiem będzie pełne radości i nagłych kłótni - zupełne przeciwieństwo amerykańskiego snu. Również Jamie podejmie się walki o swoje życie i zapewnienie bezpieczeństwa swoim najbliższym. Druga część serialu ma miejsce w Edynburgu i jest niezwykle ciekawa, ponieważ to ona sprawia, iż postacie będą musieli podjąć pewne ważne decyzje. Trzecia z nich zapewni widzom wspaniałą rozrywkę - bohaterowie wyruszą statkiem na przygodę życia. Nie sposób jej opisać w paru zdaniach, ale z pewnością warto ją zobaczyć!



Uwielbiam wszystkich bohaterów tego serialu. W trzeciej serii powracają postacie z poprzednich serii, lecz pojawiają się również nowe i ciekawe charaktery. Nie można narzekać na grę aktorską, która z każdym kolejnym odcinkiem jest jeszcze lepsza. Zarówno Caitriona Balfe jak i Sam Heughan stanęli na wysokości zadania i zaprezentowali widzom paletę wielu skrajnych emocji.


Outlander zachwyca jak zawsze. Oczekiwanie na czwarty sezon już jest dla mnie wielką udręką. Historia Claire i Jamiego jest ponadczasowa - pełna pasji, emocji i uczuć. Z każdym kolejnym odcinkiem akcja pędzi coraz bardziej do przodu, ujawniając zaskakujące informacje i przynosząc kolejne przygody. Na co jeszcze czekacie? Wybierzcie się w podróż w czasie do XVIII-wiecznego Edynburga!

Ocena: 10/10

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. A ja stanęłam na drugim sezonie!
    Muszę nadrobić, bo do dziś pamiętam niektóre sceny z życia bohaterów - niezapomniane widowisko.
    Do tego ten serial to taki dowód, że wcale nie tak łatwo nakręcić dobry serial kostiumowy - ale Outlander trzyma poziom!
    ObejrzÄ™ na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń