Zbłąkany syn | Rainbow Rowell

Ta przygoda dopiero się rozpoczyna!


To miał być koniec opowieści. Okazało się, że to dopiero początek. Simon Snow pokonał wroga, zwyciężył wojnę, poznał smak miłości. Dlaczego zatem czuje się nie jak zwycięzca, a przegrany? Przyjaciele postanawiają mu pomóc i wpadają na pomysł wyjazdu. Podróż do Ameryki wydaje się być idealnym antidotum dla Simona Snowa, lecz na swojej drodze spotykają nie tylko przyjemności. Szybko okazuje się, iż przygoda często może skomplikować życie bardziej niż sądzimy...

Byłam bardzo zaskoczona wiadomością o kontynuacji historii ukazanej w Nie poddawaj się. Pierwszy tom zamknął wszystkie wątki i zaprezentował czytelnikom porządne zakończenie. Okazuje się jednak, iż przygoda Simona dopiero się rozpoczyna. Czy jesteście gotowi na podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie grasują kolejni złoczyńcy?

Rainbow Rowell posługuje się niezwykle lekkim językiem. Drugi tom przygód o Simonie czyta się z nieskrywaną przyjemnością. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia głównych bohaterów - Simona, Baza, Penelope i Agathy. Akcja pędzi do przodu, a zakończenie wywołuje okrzyk zaskoczenia, gdyż autorka pozostawia czytelników z emocjonalnym zawieszeniem akcji w samym środku wydarzeń. Klimat utworu jest zdecydowanie mroczniejszy niż w Nie poddawaj się, a poruszana tematyka dotyczy poważniejszych problemów. Niestety, dialogi momentami wydawały się infantylne, a przemyślenia bohaterów powtarzalne i nieco naiwne.

Historia zaprezentowana w utworze Rainbow Rowell rozwija się powoli i pierwsze kilkanaście rozdziałów może nieco znużyć czytelnika. W utworze pojawiło się mniej nawiązań do znanej serii o Harrym Potterze. Autorka nakreśliła losy bohaterów po pokonaniu ważnego przeciwnika. Okazuje się, iż problemy nie kończą się po zwalczeniu zła. Rainbow Rowell podkreśla, iż walka Simona z depresją i lękiem jest ważnym elementem jego życia - to kolejne wyzwanie, z którym musi się mierzyć na co dzień. Jego przyjaciele starają się znaleźć sposób, aby mu pomóc, lecz nie jest to łatwe. Podróż po Stanach Zjednoczonych okazuje się być okazją do zmiany otoczenia. Autorka pokazuje, że postaci natykają się na wrogów również w Ameryce. Simon, Penny, Baz i Agatha rozpoczną walkę z nowym, niesamowicie groźnym przeciwnikiem.

Bohaterowie zmienili się w znaczącym stopniu. Simon dorósł i nie był tak naiwny, jak w pierwszym tomie. Interesującą postacią okazał się Baz, który wspierał ukochanego, jak tylko potrafił. Niestety, niekoniecznie przypadły mi do gustu Penny i Agatha, które zachowywały się infantylnie. Relacja miłosna między Simonem a Bazem jest w drugim tomie skomplikowana - bohaterowie mierzą się z różnorodnymi uczuciami, które wpływają na ich związek.

Zbłąkany syn to mroczna kontynuacja, która opowiada o życiu bohatera po pokonaniu wroga. Historia Simona dopiero się rozpoczęła i zapowiada nadchodzące problemy. Nie jest to powieść bez wad, lecz to interesująca i wciągająca opowieść o poszukiwaniu własnej drogi, walce o marzenia i silnej przyjaźni. Czy jesteście gotowi uczestniczyć w kolejnej emocjonalnej przygodzie wraz z Simonem, Bazem, Penny i Agathą?

Ocena: 7/10

Zbłąkanego syna otrzymałam od Wydawnictwa Harper Collins. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

10 Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Szkoda. Jeśli jednak miałabyś ochotę na lekką młodzieżówkę, to ta powieść idealnie się sprawdzi :)

      Usuń
  2. Również miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, tyle razy widziałam już to nazwisko, a dalej nie sięgnęłam po nie. Nawet nie sądziłam, że jest to drugi tom! Ciekawie, że nieco problematyczna tematyka jest poruszana, ale szkoda tych dialogów. Jednak mimo wszystko w wolnej chwili chętnie bym się przyjrzała bliżej tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam - to jedna z ciekawszych młodzieżówek :)

      Usuń
  4. Jeśli znajdę czas, być może przeczytam. Musiałabym jednak zacząć od poprzedniego tomu. Twórczość Rainbow Rowell wciąż jest mi nieznana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam! Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  5. Wydaje mi się, że ta książka nie przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Jeśli jednak miałabyś ochotę po nią sięgnąć, to zachęcam :)

      Usuń