Martwa ręka, czyli upadek hrabiego Monte Christo | Aleksander Dumas

 Niekoniecznie zachwycająca zemsta ostateczna.

Benedykt wysłuchuje wspomnień i obiecuje umierającemu ojcu, że pomści krzywdy wyrządzone rodzinie przez hrabiego Monte Christo. Wciągając coraz więcej osób w swój nikczemny plan, postanawia odpłacić się pięknym za nadobne i zniszczyć wroga rodziny. Czy jednak uda mu się pokonać w starciu hrabiego Monte Christo?

Martwa ręka, czyli upadek hrabiego Monte Christo jest powieścią wywołującą wiele pytań. Za autora podaje się często F. Le. Prince'a, choć mówi się również, iż rzeczywistym autorem jest Aleksander Dumas. Dlaczego? Zastanawiałam się nad tym przez pewien czas, lecz ostatecznie postanowiłam zapoznać się z tym utworem. Czy powrót do historii o hrabim Monte Christo okazał się być dobrą decyzją?

Powieść czytało mi się strasznie ciężko, ponieważ wydarzenia przedstawione w książce autor potraktował po macoszemu. Kunszt pisarski w tym tomie nie oczarował, ale nie była to jedyna wada tego utworu. Opisy nie zachwycały detalami, a dialogi momentami wydawały się sztuczne. Pod tym względem Martwa ręka, czyli upadek hrabiego Monte Christo różni się w dużej mierze od zachwycającego Hrabiego Monte Christo.

Pomysł na kontynuację rzeczywiście mógł być dobry, ponieważ autor postanowił wykorzystać i uczynić głównym bohaterem Benedykta. Niestety, bardzo szybko przekonałam się, iż fabuła została niedopracowana, a wątki pozostawione na pastwę losu. Szczególnie zakończenie powoduje u czytelnika przypływ gniewu - po nużącej intrydze, liczyłam, iż historia zakończy się w zdecydowanie bardziej przemyślany sposób. Autor wykorzystuje Morrelów, Danglarsów, Villefortów i innych znanych bohaterów, którzy jednak swoimi charakterami nie zachwycają i wprowadzają jedynie zamieszanie do fabuły.

Benedykt irytował czytelnika swoją głupotą. Pragnął on za wszelką cenę zemścić się na hrabim Monte Christo, ale swoją intrygę prowadził w nielogiczny i infantylny sposób. Postacie opisane były pobieżnie i autor nie opisał dokładnie ich charakterów oraz pobudek. Wielka szkoda, bo może oni urozmaiciliby nużący utwór.

Martwa ręka, czyli upadek hrabiego Monte Christo to powieść pełna wad, która pozostawiła po sobie niemiłe emocje i negatywne wspomnienia. Z pewnością nie był to Aleksander Dumas, którego czytelnicy znają i podziwiają za Trzech muszkieterów czy Hrabiego Monte Christo. Okazuje się, iż nie zawsze powrót do przeszłości okaże się być dobrą decyzją...

Ocena: 1/10

Martwą rękę, czyli upadek hrabiego Monte Christo otrzymałam od Wydawnictwa MG. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Obawiam, się że sobie daruję ta książkę. Od dawna chce przeczytać coś tego autora niemniej jednak czuje, że przy tej książce będę się niesamowicie męczyć i ostatecznie zniechęce się do Dumas.

    OdpowiedzUsuń