Beztroska | Lauren Roberts

Ucieczka w nieznane.


Paedyn zdołała uciec, lecz czuje na karku oddech jednego z najgroźniejszych wojowników w całej Ilyi. Kitt zlecił Egzekutorowi misję - Kai ma odnaleźć morderczynię i dostarczyć ją przed oblicze nowego władcy. Ucieczka kieruje ich na tereny brutalnej i niebezpiecznej pustyni. Paedyn nie może zapomnieć o tym, co przeżyła, lecz jej serce bije szybko dla mężczyzny, którego powinna darzyć nienawiścią. Czy zdoła przetrwać niebezpieczne potyczki z przeznaczeniem?

Lauren Roberts powraca z nowym tomem uwielbianej na całym świecie serii! Beztroska kontynuuje losy Paedyn, która będzie zmuszona do ucieczki przed konsekwencjami swoich decyzji. Nie byłam ogromną fanką pierwszego tomu, lecz postanowiłam dać autorce jeszcze jedną szansę. Kai śledzi uważnie kroki morderczyni swojego ojca. Czy zdoła jednak pokonać słabość do srebrnowłosej dziewczyny i wymierzyć sprawiedliwość?

Lauren Roberts posługuje się bardzo prostym językiem - nie potrafiłam poczuć wyjątkowego klimatu świata stworzonego przez autorkę. Miałam wrażenie, iż wydarzenia były powierzchownie nakreślone, a najważniejsze zwroty akcji nie wpływały w znaczącym stopniu na rozwój fabularny. Szkoda, gdyż liczyłam na zmianę w sposobie opisywania losów Paedyn i Kaia. Zakończenie okazało się zaskakujące, choć potraktowane po macoszemu - liczyłam na lepsze rozwinięcie pewnych motywów.

Beztroska wykorzystała najpopularniejsze motywy, aby stworzyć przystępną historię o zakazanym uczuciu. Pierwsze skrzypce odgrywała relacja Paedyn i Kaia, która była przepełniona schematami. Oczekiwałam rozwoju skomplikowanych uczuć bohaterów, lecz autorka potraktowała ten motyw po macoszemu. Z niezwykłą uwagą obserwowałam jednak osobliwą przemianę Kitta i jego reakcji na pewne wydarzenia - żałuję, że autorka nie poświęciła mu większej ilości rozdziałów. Motywy dotyczące przeszłości dość pozytywnie mnie zaskoczyły - Lauren Roberts odkryła kluczowe odpowiedzi związane z motywacjami bohaterów oraz ich postrzeganiem świata.

Bohaterowie okazali się jednowymiarowi. Paedyn potrafiła zaskoczyć sprytem i wytrwałością, lecz jej infantylne zachowanie oraz nielogiczne decyzje postawiły ją w złym świetle. Kai nie reprezentował sylwetki odpowiedniej Egzekutorowi czy mężczyźnie targanemu przez skrajne emocje - wydawał się pozbawiony pragnienia walki. Jego bezbarwna osobowość potrafiła jedynie zirytować.

Beztroska to pozbawiona intrygujących elementów kontynuacja, która wywoła zawód brakiem rozwoju fabularnego. Lauren Roberts potraktowała po macoszemu najważniejsze motywy, a następnie skorzystała z najbardziej schematycznych rozwiązań, aby doprowadzić do dość zaskakującego finału. Liczyłam na zupełnie inną historię - fani twórczości autorki mogą jednak spróbować szczęścia z losami Paedyn i Kaia. Czy jesteście gotowi wybrać się na pustynię?

Ocena: 4/10

Beztroską otrzymałam od Wydawnictwa Uroboros. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-


Prześlij komentarz

0 Komentarze