XX wiek. Forster Sylvan poszukuje inspiracji, choć kolejne obrazy malarza zaczynają coraz bardziej przypominać jego ponurą rzeczywistość. Wszystko zmienia się w momencie odkrycia zaproszenia na tajemniczy bal organizowany każdej zimy przez tajemniczych gospodarzy. Forster wyrusza w poszukiwaniu blichtru i magii, lecz pada ofiarą występu niezwykłej baletnicy. Kobieta znika, a malarz nie potrafi o niej zapomnieć. Odetta Lakely skrywa bolesną przeszłość i tajemnice, które mogłyby skazać ją na niechcianą uwagę społeczeństwa. Forster obiecuje pomóc jej w rozwikłaniu klątwy...
Gdy tylko ujrzałam zapowiedź kolejnej powieści M. A. Kuzniar, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Po fenomenalnie nakreślonej Północy w Everwood nadszedł czas na zabawę w klimacie Wielkiego Gatsby'ego i Jeziora Łabędziego. Zaklęta w łabędzia opisuje losy mężczyzny, który nie potrafi zapomnieć o przepięknej i magnetycznej baletnicy. Okazuje się jednak, iż ich skomplikowane uczucia powstrzyma okrutna magia...
M. A. Kuzniar w spokojny sposób rozwijała historię Forstera i Odetty. Liryczny, niezwykle kunsztowny styl pozwolił na zachwycenie się opisami dekadenckich przyjęć czy bezbłędnych występów głównej bohaterki. Autorka próbowała wykorzystać odmienne narracje - czytelnicy będą doświadczać skomplikowanych uczuć za sprawą opisów dotyczących Forstera, a następnie cofną się w czasie, aby towarzyszyć tytułowej baletnicy w spełnianiu jej największych marzeń. Niestety, zakończenie nie zdołało mnie usatysfakcjonować - autorka urwała wszystkie wątki i zwieńczyła je w bardzo powierzchowny, pospieszny sposób.
Zaklęta w łabędzia to niezwykle intrygujące studium miłości i życia artystów. M. A. Kuzniar wspaniale poradziła sobie z nakreśleniem specyficznego stylu codzienności osób mierzących się z wyzwaniami artystycznymi. Forster starał się znaleźć motywację i wenę, aby ujawnić swój kunszt, a losy Odette pokazały jak wysoką cenę można zapłacić za marzenia. Przyjaźń, skomplikowane relacje międzyludzkie i bolączki ówczesnego świata także zostały drobiazgowo opisane, choć autorka w pewnym momencie stworzyła z nich powtarzalne tło dla najważniejszych wydarzeń rozgrywających się w powieści.
Bohaterowie okazali się intrygujący. M. A. Kuzniar wykorzystała ich obawy, słabości oraz marzenia, aby stworzyć pełnowymiarowe i ludzkie postaci. Osobowość Forstera okazała się zaskakująca - mężczyzna był zdolny do wielkich poświęceń i nietypowych czynów w imię miłości. Odetta potrafiła zauroczyć charyzmą i sprytem. Liczyłam na lepsze wyeksponowanie rysów pobocznych bohaterów, choć autorka przedstawiła interesujące relacje międzyludzkie między najważniejszymi postaciami.
Zaklęta w łabędzia to magiczna opowieść, od której nie sposób się oderwać. M. A. Kuzniar wciągnie czytelników w wir balów, tajemniczej klątwy, bolesnej przeszłości i tańca. Przyznam szczerze, iż nie spodziewałam się tak wyjątkowej i kunsztownej lektury! Fani twórczości autorki oraz wielbiciele lirycznych historii powinni śmiało nadrobić zaległości i sięgnąć po perypetie Odette i Forstera. Czy jesteście gotowi ujrzeć czar prawdziwej miłości?
Ocena: 8/10
Zaklętą w łabędzia otrzymałam od Wydawnictwa Albatros. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze