Za zdradę płaci się najwyższą cenę. Książę Dąb przekonał się o tym na własnej skórze - został więźniem nowej królowej. Suren nie potrafi zapomnieć o tajemnicach i niedopowiedzeniach, które skazały ją na ten okrutny los. Gdy nadchodzi obietnica odwetu, Dąb musi wziąć sprawy we własne ręce. Postanawia wziąć udział w niełatwej grze pełnej intryg. Najwyższy Król czeka na jego niewłaściwy krok, a Suren nie potrafi mu ponownie zaufać. Czy ocali tych, których kocha najbardziej?
Holly Black należy do moich ulubionych autorek, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej premiery. Więzień bez tronu to kontynuacja losów Suren i Dęba z Następcy tronu, której nie potrafiłam się doczekać. Tym razem autorka ukazuje skutki tajemnic, intryg i braku komunikacji między głównymi bohaterami. Czy nietypowa para sojuszników może mieć nadzieję na dalsze porozumienie?
Holly Black posługuje się specyficznym, choć niezwykle barwnym stylem. Nie potrafiłam oderwać się od tej historii, choć początkowo czułam się znużona powtarzalnymi opisami i schematycznymi motywami. Fascynujący klimat towarzyszący tej serii okazał się doskonałą wisienką na torcie. Liczyłam jednak na lepiej nakreśloną akcję - w pewnym momencie zabrakło czasu na dokładne opisanie rozgrywek między poszczególnymi bohaterami. W utworze pojawiły się ulubione postaci z Okrutnego księcia, dlatego fani z pewnością chętnie zerkną na kolejne spiski trawiące dwór Elfhame. Zakończenie w odpowiedni sposób zwieńczyło wszystkie wątki, choć nieco mnie zawiodło.
Więzień bez tronu wykorzystał wątki z poprzedniego tomu, a jednocześnie wprowadził element intryg i spisków związanych z rodziną Dęba. Niestety, straszliwie chaotyczna akcja nie pozwoliła na rozkoszowanie się wnikliwymi refleksjami i spostrzeżeniami bohaterów - mam wrażenie, iż autorka sama nie była pewna, czy w taki sposób pragnie poprowadzić losy Dęba i Suren. Niekoniecznie usatysfakcjonowała mnie także relacja miłosna, która okazała się powierzchowna i nieodpracowana. Szkoda, iż potencjał kryjący się w tym tomie nie został w pełni wykorzystany.
Bohaterowie potrafili zafascynować niekonwencjonalnymi pomysłami. Holly Black świetnie poradziła sobie z uchwyceniem życia na dworze i wykorzystała różnorodne elementy, aby podkreślić uczucia, zachowanie czy przemyślenia najważniejszych postaci. Dąb potrafił zauroczyć swoją charyzmą, choć drugi tom ujawnił jednocześnie jego waleczną stronę osobowości. Zabrakło obecności Suren - autorka skupiła się w dużej mierze na problemach następcy tronu Elfhame, przez co nie potrafiłam dostrzec wyrazistego charakteru tej bohaterki. Na uwagę zasługują poboczne postaci - liczyłam na ich obecność w tym tomie!
Więzień bez tronu nie zdołał w pełni usatysfakcjonować akcją i wykorzystanymi motywami, lecz Holly Black wciąż potrafi oczarować fantastycznymi bohaterami i magicznym klimatem Elfhame. Fani twórczości autorki i czytelnicy poszukujący przygody pełnej intryg powinni śmiało zapoznać się z perypetiami Dęba i Suren. Czy jesteście jednak gotowi na walkę o przetrwanie w świecie pełnym spisków i tajemnic?
Ocena: 6/10
Więźnia bez tronu otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze