Minęło osiem lat. Najwyższy Król Cardan wraz z wybranką serca, Jude, władają Elfhame. Ich następcą został obwołany Dąb, który jednak nie pragnie korony. Suren z zazdrością obserwowała jego idealne życie, pełne miłości, bogactwa i uwagi innych. Sama nie zaznała ze strony swojej rodziny takich uczuć. Córka zdradzieckich władców Zębatego Dworu otrzymuje jednak nietypową propozycję. Ma wyruszyć na niebezpieczną misję wraz z Dębem, który pragnie rozwiązać narastający na północy konflikt. Czy młoda para pozwoli sobie na zaufanie?
Powrót do Elfhame brzmi jak świetny pomysł, prawda? Holly Black postanowiła stworzyć kolejną przygodę osadzoną w uniwersum elfów. Suren i Dąb połączyli siły, aby przeciwstawić się brutalnym konfliktom rozprzestrzeniającym się na terytorium władców. Niestety, ich wędrówka może okazać się pełna niebezpieczeństw. Byłam bardzo ciekawa, jak rozwiną się losy nowych bohaterów w Następcy tronu. Czy autorka zdołała zauroczyć tańcami, czarami i słodkimi niczym miód obietnicami dobrej zabawy?
Powieści Holly Black pochłania się z nieskrywaną przyjemnością. Powrót do uwielbianego świata Elfhame, sprytnych stworów i niekończących się intryg okazał się niemałą gratką. Autorka postawiła na liryczny, dość opisowy język. Pierwsze rozdziały niekoniecznie pozwoliły na wciągnięcie się w ukazywane wydarzenia, co potrafiło zirytować. Kolejne nieoczekiwane zwroty akcji przywróciły jednak fenomenalny klimat towarzyszący najnowszej przygodzie. Szokujące zakończenie sprawi, iż czytelnicy nie będą w stanie przestać myśleć o tej opowieści aż do premiery drugiego tomu!
Następca tronu stale nawiązywał do bestsellerowej trylogii o Jude i Cardanie, lecz jednocześnie z niemałym sukcesem ukazał nietuzinkową opowieść o zbiegłej córce zdrajców i młodym dziedzicu korony, którzy wplątali się w niebezpieczną misję. Holly Black udało się zachwycić za sprawą dobrze nakreślonych intryg, politycznych konfliktów, ale także niebezpiecznych tradycji elfów. Mam jednak wrażenie, iż pierwsze rozdziały nieco zniszczyły klimat utworu - spodziewałam się większego nacisku na dynamiczną akcję. Na uwagę zasługują wątki dotyczące rodziny, osamotnienia, pragnienia miłości, zdrady czy braku zaufania. Autorka fenomenalne poradziła sobie z licznymi zwrotami akcji, które jedynie podkreśliły charakterystyczne cechy towarzyszące utworom osadzonym w Elfhame.
Bohaterowie okazali się niezwykle intrygujący. Holly Black nie stworzyła postaci schematycznych, dlatego czytelnicy mogą wyczekiwać zaskakujących informacji i nieoczekiwanej przemiany charakterów. Suren oraz Dąb byli nieprzewidywalni, a ich wrażliwość niejednokrotnie potrafiła zaskoczyć. Każde z nich musiało zmierzyć się z bolesnymi doświadczeniami, nietypowym dorastaniem czy ogromnymi oczekiwaniami innych. Myślę, iż warto docenić ich zwodniczą naturę, która potrafiła przyspieszyć akcję i przyprawić o szybsze bicie serca.
Następca tronu to świetny początek nowej przygody, która zakończyła się w nieprzewidywalnym momencie. Holly Black stworzyła historię zawierającą najlepsze cechy fenomenalnego świata elfów, ale także intrygujących bohaterów czy nietuzinkowe fabularne rozwiązania. Fani twórczości autorki i czytelnicy poszukujący wciągającej lektury powinni śmiało zapoznać się z losami Suren i Dęba. Czy uda im się ocalić świat elfów, a może doprowadzą do jego zagłady?
Ocena: 8/10
Następcę tronu otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze