Królestwo Daxi zostało skąpane w mroku. Niespodziewane przejęcie tronu przez Wygnanego Księcia zmusiło Ning do ucieczki. Młoda shennong-shi musi zrobić wszystko, aby ocalić księżniczkę, jej strażniczkę oraz siostrę. Okazuje się jednak, iż ich wędrówka będzie naznaczona zdradami, bolesnymi starciami i wrogą magią. Wąż wywołuje niepokój w sercach poddanych, a Ning stanie przed trudnymi wyborami. Co będzie dla niej ważniejsze - pokój, rodzina, a może miłość?
Po fenomenalnej przygodzie z Naparem z magii i trucizny nadszedł czas na kolejną przygodę! Judy I. Lin powraca do królestwa Daxi, aby ukazać czytelnikom ostateczną walkę ze złem. Ning i Kang zostali rozdzieleni i postawieni przed niełatwymi decyzjami. Z niecierpliwością czekałam na Jad z mroku i słodyczy, dlatego z niemałymi oczekiwaniami dołączyłam do ulubionych bohaterów. Czy drugi tom zdołał jednak utrzymać wysoki poziom?
Judy I. Lin posługuje się przystępnym i młodzieżowym kunsztem. Autorka postawiła na dwie kluczowe perspektywy - czytelnicy będą mogli zapoznać się nie tylko z refleksjami Ning, ale także doświadczyć brutalnych zmian w królestwie za sprawą myśli Kanga. Niestety, moja początkowa ekscytacja szybko zmieniła się w znużenie. Autorka ukazywała ważne wydarzenia powierzchownie i właściwie bez żadnych emocji. Nie potrafiłam wciągnąć się w losy ulubionych bohaterów, choć klimat tej historii zauroczył magią i lirycznymi legendami. Zakończenie okazało się ogromnym zawodem - Judy I. Lin porzuciła wiele ważnych elementów ukazanych w poprzednim tomie.
Jad z mroku i słodyczy to historia z ogromną ilością interesujących wątków. Autorka potraktowała wiele z nich po macoszemu, co wyraźnie można było dostrzec na przestrzeni całego utworu. Szkoda, gdyż początkowo spodziewałam się niezwykle barwnych motywów przyjaźni, rodzinnych relacji czy miłości. Judy I. Lin skupiła się jednak na wędrówce bohaterów oraz doprowadzeniu głównego wątku z walką o władzę do samego końca. Nawet sam element czynności parzenia herbaty okazał się pozbawiony tej wyjątkowej magii.
Bohaterowie potrafili zaskoczyć odwagą, choć nie potrafiłam docenić ich charakterów. Judy I. Lin postawiła na schematyczne osobowości, których metamorfoza okazała się ogromnym zawodem. Zabrakło dynamicznych reakcji i intrygujących refleksji z pierwszego tomu. Autorka zapomniała także o relacji Ning i Kanga, którzy okazali się straszliwie bezbarwni. Szkoda, gdyż liczyłam na lepsze ukazanie ich walki o przyszłość i najbliższych.
Jad z mroku i słodyczy to niewykorzystany potencjał fenomenalnej historii o rodzinnych wartościach, nadziei na lepszą przyszłość i magicznych właściwościach herbaty. Judy I. Lin nakreśliła straszliwie sztampową i nieciekawą wędrówkę bohaterów zmuszonych do walki ze złem. Fani pierwszego tomu mogą być nieusatysfakcjonowani takim zwieńczeniem losów Ning, choć warto sięgnąć po tę historię dla fenomenalnego klimatu. Czy w królestwie zapanuje pokój i dobrobyt?
Ocena: 4/10
Jad z mroku i słodyczy otrzymałam od Wydawnictwa MustRead. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze