Nowa praca Millie zapowiadała się zwyczajnie. Kobieta ma przychodzić sprzątać, gotować i załatwiać różne sprawunki dla Douglasa Garricka. Jest tylko jeden szczegół - nie może wchodzić do pokoju, w którym przebywa jego chora żona. Gdy płacz przedostaje się przez drzwi, a ślady krwi znaczą podłogę łazienki, rozpoczyna się małe śledztwo. Millie postanawia wkroczyć do akcji, lecz pojawiają się wątpliwości. Czy będzie w stanie rozwiązać problem, zanim sama stanie na celowniku przeciwnika?
Freida McFadden powraca z nowym rozdziałem w historii Millie! Pomoc domowa. Sekret ukazuje dalsze losy bohaterki, która ostatecznie zdołała uwolnić się od mrocznych i krwawych zdarzeń. Byłam bardzo ciekawa, czy drugi tom utrzyma wysoki poziom i zapewni godziny szalonej rozrywki. Tytułowa pomoc domowa myślała, że tym razem uda jej się odnaleźć zwyczajną pracę. Co zrobi, gdy na horyzoncie pojawi się kolejne niebezpieczeństwo?
Freida McFadden posługuje się przystępnym i lekkim językiem. Byłam zaskoczona, jak łatwo wkręciłam się w akcję utworu, która od pierwszych stron gwałtownie przyspieszyła bicie mojego serca. Drugi tom okazał się mniej ekscytujący - zakończenie wciąż potrafiło wbić w fotel, choć cały spisek dotyczący Garricków okazał się przewidywalny. Warto jednak podkreślić, iż nie sposób oderwać się od losów Millie - klimat towarzyszący losom bohaterki przerażał mrokiem do samego końca!
Pomoc domowa. Sekret to kolejna odsłona historii Millie, która próbuje pomóc rozwiązać problematyczne sytuacje i uchronić niektórych przed katastrofą. Rodzina Garricków okazała się specyficzna - czytelnicy będą zastanawiać się nad motywacjami bogatego małżeństwa, które starało się skryć własne konflikty i sekrety przed czujnym wzrokiem tytułowej pomocy domowej. Momentami można poczuć zirytowanie dość oklepanymi schematami, lecz wykorzystanie postaci z pierwszego tomu i nawiązanie do pewnych wydarzeń uwypukliło fantastycznie nakreślone motywy.
Freida McFadden stworzyła niezwykle złożone charaktery. Nie potrafiłam przestać analizować zachowania czy reakcji postaci, aby odkryć prawdę związaną z tajemnicami i intrygami. Millie potrafiła zirytować infantylnym i naiwnym postępowaniem, choć z czasem przyzwyczaiłam się do jej braku zdecydowania. Mam wrażenie, iż autorka nakreśliła niektóre relacje międzyludzkie po macoszemu - zabrakło wyrazistości, która była obecna w pierwszym tomie.
Pomoc domowa. Sekret to nowa intrygująca odsłona przygód Millie, która nie potrafi uchronić się przed niebezpieczeństwem i dramatycznymi życiowymi zmianami. Freida McFadden zdołała ponownie wciągnąć do świata bogatych, uprzywilejowanych ludzi, choć drugi tom nieco ostudził mój entuzjazm za sprawą przewidywalnych zwrotów akcji i dość irytującej głównej bohaterki. Myślę jednak, iż zdecydowanie warto zapoznać się z losami tytułowej pomocy domowej. Czy Millie zdoła uwolnić się od kryminalnych zagadek i krwawych konfrontacji?
Ocena: 7/10
Pomoc domowa. Sekret otrzymałam od Wydawnictwa Czwarta Strona. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze