Latem, o tej samej porze | Annabel Monaghan

Miłość na Long Island.


Życie Sam jest prawie idealne. Ostatnie tygodnie są jednak dość trudne - kobieta musi zmierzyć się z problemami w pracy i perspektywą wyjazdu do rodzinnego domu na Long Island. Jej narzeczony Jack pozna jej wakacyjny dom, w którym planują także zorganizować nadchodzący ślub. Gdy jednak Sam dociera na miejsce, spotyka Wyatta, swoją dawną miłość. Powracają bolesne wspomnienia związane z ich burzliwą relacją. Sam nie potrafi zadecydować - co jest dla niej najważniejsze?

Annabel Monaghan powraca z najnowszÄ… historiÄ… o sÅ‚odko-gorzkich miÅ‚osnych perypetiach. Nora, tego nie ma w scenariuszu byÅ‚o moim pierwszym spotkaniem z twórczoÅ›ciÄ… autorki, dlatego z niemaÅ‚ymi oczekiwaniami siÄ™gnęłam po losy Sam i Wyatta. Latem, o tej samej porze zapowiadaÅ‚o wakacyjnÄ… historiÄ™ ze skomplikowanymi relacjami miÄ™dzyludzkimi w tle. Czy spotkanie po latach odmieni ich przyszÅ‚ość?

Annabel Monaghan posługuje się lekkim stylem, dlatego z łatwością można wciągnąć się w opisywaną historię. Na uwagę zasługuje specyficzny klimat powieści, który pozwolił wyeksponować melancholijne refleksje i dość nostalgiczny klimat przygód Sam. Bardzo przypadło mi do gustu połączenie wspomnień z przeszłości i zestawienie ich z obecnymi wydarzeniami. Zakończenie było dość pospiesznie nakreślone, choć usatysfakcjonowało mnie takie zwieńczenie losów Sam i Wyatta.

Latem, o tej samej porze to nie tylko miłosna opowieść rozgrywająca się wśród morskich krajobrazów. Annabel Monaghan próbowała ukazać różnorodne oczekiwania i zmieniające się pragnienia dotyczące związków z drugą osobą. Losy Sam momentami potrafiły zirytować, gdyż niespodziewane sytuacje z Wyattem w roli głównej były potraktowane po macoszemu. Myślę jednak, iż ostatecznie autorka poradziła sobie z niełatwym tematem nieszczęśliwej miłości, drugich szans, bezpiecznych wyborów czy strachu przed zaangażowaniem. Autorka nie zapomniała także o opisaniu poważnych motywów związanych z traumatycznymi reakcjami, zdrowiem psychicznym, bolesnymi relacjami międzyludzkimi czy problemami rodzinnymi.

Bohaterowie okazali się niezwykle intrygujący. Annabel Monaghan stworzyła wyraziste charaktery, które stale zaskakiwały metamorfozą i nietuzinkowością. Z nieskrywanym zainteresowaniem obserwowałam zmieniającą się osobowość Sam - młodzieńcze doświadczenia naznaczyły jej dorosłość licznymi ranami i obawami. Wyatt okazał się ciekawą postacią, po której spodziewałam się jednak lepszego wyeksponowania charakteru czy marzeń.

Latem, o tej samej porze to historia skłaniająca do przemyśleń. Annabel Monaghan stworzyła słodko-gorzką opowieść z morskim klimatem w tle, która wywoła niemały uśmiech na twarzy i wzruszy do łez. Czytelnicy poszukujący nieoczywistej, wakacyjnej lektury z romantycznymi dylematami mogą śmiało spróbować szczęścia z losami Sam. Czy złamane serce można łatwo uleczyć?

Ocena: 7/10

Latem, o tej samej porze otrzymałam od Wydawnictwa Insignis. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-


Prześlij komentarz

0 Komentarze