Ptolemeusz Grey w wieku 91 lat stara się żyć jak zawsze. Niestety, postępująca demencja, brak codziennej uwagi ze strony rodziny czy właściwej opieki nad mężczyzną sprawiają, iż coraz trudniej odróżnić teraźniejszość od przeszłości. Wszystko zmienia się za sprawą młodej Robyn, która postanawia pomóc mężczyźnie. Wsparcie, dobroć i miłość sprawiają, iż rzeczywistość Ptolemeusza diametralnie się odmienia...
Walter Mosley postanowił zaprezentować czytelnikom nieunikniony los starzejącego się człowieka. Ostatnie dni Ptolemeusza Greya to historia przybliżająca losy tytułowego bohatera, który boryka się z demencją i brakiem bliskich relacji z rodziną. Poczułam się niezwykle zaintrygowana nietypową opowieścią, którą pragnął przedstawić autor. Czy warto wkroczyć do świata Ptolemeusza Greya i poznać jego losy?
Utwór został napisany w sposób niezwykle pomysłowy. Walter Mosley postanowił wykorzystać bohatera i przedstawić jego umysł. Postępująca demencja oraz ilość wspomnień często sprawiały, iż lektura stawała się chaotyczna, choć intrygująca - czytelnik będzie miał okazję podążać tokiem myślenia tytułowej postaci, a następnie odkryć zaskakujące informacje na jej temat. Nie jest to lektura łatwa czy przystępna w odbiorze - momentami miałam wrażenie, iż autor skupiał się na mało istotnych elementach bądź powielał pewne dialogi czy wątki. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, iż Walter Mosley nie skupił się jedynie na posępnych aspektach, a postanowił dodać humorystyczne i radosne akcenty do całej opowieści.
Ostatnie dni Ptolemeusza Greya to utwór poruszający niełatwy temat dotyczący starości i postrzegania starszych osób przez społeczeństwo. Przyznam szczerze, iż lektura losów tytułowego bohatera niejednokrotnie mnie wzruszyła. Walter Mosley w drobiazgowy sposób zaprezentował bagaż doświadczeń, wspomnień, ale także nadziei i marzeń kryjących się w sercu głównego bohatera. Autor rozwinął jednocześnie wątki związane z pochodzeniem, rodziną czy miłością.
Bohaterowie zaskoczyli mnie dość pozytywnie, choć nie wyróżniali się oni znacząco na tle tytułowej postaci. Mam wrażenie, iż Walter Mosley pragnął skupić się na rozwinięciu Ptolemeusza Greya i jego historii. Czytelnicy z pewnością docenią złożoną psychikę czy refleksje mężczyzny. Zabrakło mi jednak intrygujących postaci drugoplanowych, które w świetny sposób dopełniłyby cały utwór.
Ostatnie dni Ptolemeusza Greya to niezwykle poruszająca i wartościowa opowieść o życiu, starości, ale także o tym, co najważniejsze. Walter Mosley wykorzystuje poważne i humorystyczne elementy, aby wzruszyć i rozbawić czytelników, a następnie skłonić ich do refleksji nad kluczowymi życiowymi momentami. Czy jesteście gotowi poznać losy Ptolemeusza Greya? Nie czekajcie dłużej i sięgnijcie po tę wzruszającą historię!
Ocena: 7/10
Ostatnie dni Ptolemeusza Greya otrzymałam od Wydawnictwa Replika. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze