Millie otrzymuje cudowną wiadomość - dostała się do wymarzonej szkoły teatralnej! Wielka fanka teatru musi jednak znaleźć sposób na przekonanie ojca, iż to świetny pomysł - wyjechać w trakcie ostatniej klasy liceum na (właściwie) drugi koniec kraju, aby zrealizować największe marzenia. W tym samym momencie dziewczyna odkrywa jednak pewne informacje związane z przeszłością ojca... oraz jej potencjalną (tajemniczą) mamą. Millie postanawia zorganizować poszukiwania, lecz może się to okazać skomplikowane. Trzy kobiety, gra o marzenia, irytujący chłopak - wszystko pójdzie jak z płatka, prawda?
Emma Lord wykorzystuje w swoich utworach motywy popularnych filmów - tym razem sięgnęła po niezwykle słynny musical. Gdy nadarzy się okazja to chaotyczna, nowojorska i młodzieżowa wersja filmu Mamma Mia. Miałam ogromną nadzieję, że autorka zaskoczy mnie bardzo pozytywnie - Pasujemy do siebie nie do końca trafiło w mój gust, lecz liczyłam, że to jednorazowa sytuacja. Czy opowieść i poszukiwania Millie zakończyły się sukcesem?
Kunszt Emmy Lord jest przystępny - autorka stara się tworzyć swoje historie tak, aby zainteresować i wciągnąć czytelnika. Niestety, momentami miałam wrażenie, że utwór był zbyt infantylny. W szczególności przeprowadzenie czytelnika przez niektóre motywy wraz z zachowaniem głównej bohaterki podkreśliły chaotyczną narrację. Myślę jednak, że ta powieść przypadnie do gustu młodzieży oraz czytelnikom poszukującym niezobowiązującej historii - Millie potrafi z łatwością przekazać swój entuzjazm oraz pozytywne spojrzenie na świat.
Gdy nadarzy się okazja wykorzystuje wiele motywów, ale jednocześnie nawiązuje głównym wątkiem do filmu Mamma Mia. Niestety, mam wrażenie, że elementy ukazane w utworze okazały się potraktowane po macoszemu. Wydarzenia były nierealne i strasznie przerysowane - szkoda, ponieważ bardzo liczyłam na pomysł autorki związany z wykorzystaniem tego motywu. Emma Lord podkreślała relacje międzyludzkie oraz ich różnorodne odcienie na przestrzeni całej opowieści. Mam jednak wrażenie, że chaotyczne wykonanie i brak znaczącego rozwinięcia większości motywów odebrał tej historii magię.
Bohaterowie zaskoczyli mnie dość pozytywnie - najbardziej zauroczyła mnie relacja między Millie a jej ojcem. Emma Lord w świetny sposób przedstawiła dynamiczne dialogi, wspólny język, konflikty i problemy rodzinne, ale także wartości wyznawane przez ten duet. Myślę, że to najlepszy element tej historii. Millie momentami potrafiła zirytować, lecz bardzo kibicowałam jej w poszukiwaniach własnej drogi. Niestety, pozostałe postaci okazały się dla mnie straszliwie jednowymiarowe.
Gdy nadarzy się okazja to powieść, po której spodziewałam się zdecydowanie więcej. Opowieść Millie wraz z nawiązaniem do teatru, filmu Mamma Mia oraz zbiorem moich ulubionych motywów miała być wyjątkowa. Niestety, wykonanie Emmy Lord, chaos w akcji oraz pewne irytujące elementy dotyczące zachowania postaci nieco ostudziły moją radość podczas lektury. Myślę jednak, że ta zwariowana historia o poszukiwaniu mamy, marzeń oraz idealnej przyszłości przypadnie do gustu młodzieży oraz czytelnikom poszukującym niewymagającej lektury na jeden wieczór. Czy jesteście gotowi pomóc Millie odszukać mamę?
Ocena: 4/10
Sprawdź inne nowości!
Gdy nadarzy się okazja otrzymałam od Księgarni TaniaKsiazka.pl. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze