Królestwo Miedzi | S. A. Chakraborty

Powrót do Miasta Mosiądzu.

Nahri pragnęła uciec, lecz utraciła jedynie wolność, ukochanego i sojuszników. Czas leczy każde rany, ale czy pozwala zapomnieć o przeszłości? Pięć lat później Nahri pielęgnuje swoje medyczne umiejętności, choć stara się znaleźć sposób na wykorzystanie związku z następcą tronu. Ali cudem uniknął morderstwa z rąk ojca, który nasłał na niego zabójców - teraz stara się na nowo ułożyć życie. Dara powrócił, a jednocześnie nie jest tą samą istotą. Ich ścieżki przeplatają się, lecz niewłaściwa decyzja może doprowadzić do tragedii...

Miasto mosiądzu pozostawiło mnie z pustką w sercu - S. A. Chakraborty stworzyła historię pełną uczuć, zwrotów akcji i niespodzianek, która zakończeniem wbiła w fotel. Na szczęście Królestwo Miedzi pojawiło się szybko, aby pociągnąć dalej niesamowitą fabułę i pokazać dalsze losy bohaterów. Nahri, Ali i Dara muszą poradzić sobie w pełnym niebezpieczeństw świecie. Intrygi, wrogowie i magia - jeden niewłaściwy krok, a mogą stracić życie...

Jeśli myślicie, że będziecie musieli poczekać długo na rozwój akcji - jesteście w błędzie. S. A. Chakraborty od pierwszych stron tworzy sieć intryg i spisków, które rozwijają się z każdym rozdziałem. Styl jest barwny i klarowny, a czytelnik nie może wprost oderwać się od lektury. Historia skupia się na Nahri, Alim oraz Darze. Obserwujemy wędrówkę tych bohaterów, ale także narastającą liczbę problemów, z którymi muszą się zmierzyć. Zakończenie po raz kolejny wbija w fotel i sprawia, że brak kontynuacji wiąże się z bolesnym oczekiwaniem - autorka udowodniła, iż potrafi tworzyć fenomenalne zwroty akcji!

Królestwo Miedzi prezentuje skomplikowany świat pełen różnorodnych istot i reguł. Autorka tworzy napięcie między rozdziałami - akcja spokojnie dąży ku końcowi, a jednocześnie wywołuje burzę emocji za sprawą wielu niewiadomych. Urzekły mnie elementy polityczne - poprzedni tom udowodnił, że podobne tematy zostaną dokładniej nakreślone i właśnie drugi tom przedstawia osobiste potyczki. Oczywiście warto mieć na uwadze także tematykę związaną z morderstwami, torturami czy innymi motywami, które są szczegółowo opisane. Bohaterowie muszą uważać na każde słowo czy ruch, ponieważ przeciwnicy czekają na ich najmniejszy błąd. Trzy odrębne narracje sprawiają, że czytelnicy mają możliwość śledzić działania postaci oraz ich problemy. Nahri próbuje znaleźć sposób na uwolnienie się spod władzy Ghaassana, Ali musi uciekać przed zabójcami nasłanymi przez ojca, natomiast Dara... powraca do życia. Nie ujawnię więcej szczegółów, ponieważ S. A. Chakraborty dodaje delikatne, ważne dla fabuły szczegóły i ostatnie rozdziały łączą te elementy w spójną całość, która potęguje napięcie, ale także pozostawia czytelnika zaskoczonego.

Pokochałam wszystkich bohaterów, lecz Nahri bezapelacyjnie zdobyła moje serce. To silna i odważna kobieta, próbująca znaleźć wyjście z niezręcznie trudnej sytuacji, ale także dziewczyna pełna marzeń i własnych pragnień. Jej wędrówka nie jest łatwiejsza, a można nawet wyznać, że z każdym tomem narastają wymagania i niebezpieczeństwa związane z podejmowanymi przez nią decyzjami. Ali stał się poważniejszy i dojrzalszy - w poprzednim tomie chwilami zachowywał się dziecinnie, lecz kontynuacja udowodniła, iż warto było dać mu szansę. Dara zmienia się o 180 stopni - trudno przewidzieć, jakie są jego motywacje i czy można mu ufać.

Królestwo Miedzi to cudowna kontynuacja pełna dramatycznych wydarzeń, skomplikowanych intryg, ale także magii, którą czytelnik dostrzega od pierwszych stron. S. A. Chakraborty umiejętnie prowadzi akcję, ale także sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury za sprawą wyjątkowych bohaterów. Nahri, Ali i Dara starają się odnaleźć drogę ku wolności, lecz inni próbują ich pokonać intrygami, niecnymi motywacjami oraz okrucieństwem. Jak zakończy się ich opowieść? A może to dopiero początek?

Ocena: 9/10

Królestwo Miedzi otrzymałam od Wydawnictwa We Need YA. Bardzo dziękuję!