Piekarnia czarodzieja | Gu Byeong-mo

Magiczne składniki w piekarni czarodzieja.


Świat potrafi być okrutny. Porzucony przez matkę na stacji pragnął znaleźć spokój i zrozumienie. Otrzymał jedynie niecierpliwość i wzgardę. Po ślubie ojca musi mierzyć się z wyrachowaną drugą żoną, która pragnie jedynie szczęścia córki. Gdy tragedia uderza w ich dom, jedynym wyjściem jest ucieczka. Młody chłopiec porzucony przez każdego. Czy odnajdzie ostatecznie drogę?

Piekarnia czarodzieja oczarowała każdego cudowną okładką - tego jestem pewna. Po lekturze tej niewielkiej powieści mogę być równie pewna, iż nikt nie spodziewał się takiej opowieści. Gu Byeong-mo zaprezentowała debiut, który przynosił skojarzenia z dziecięcą lub młodzieżową literaturą. Mogę śmiało jednak powiedzieć, iż nie jest to wcale utwór przeznaczony dla najmłodszych. Jakie sekrety skrywa wnętrze tej baśniowej historii?

Gu Byeong-mo posługuje się lekkim i przystępnym językiem, który zachwyca delikatnością, ale jednocześnie sprawia wrażenie niezwykle zwykłego. Do tego spostrzeżenia mógł przyczynić się narrator tej historii - chłopiec, który opisuje dzieciństwo, tragiczne zdarzenia oraz życie w sercu tajemniczej i magicznej piekarni. Zakochałam się w klimacie tej powieści, ale warto zwrócić jednocześnie uwagę na niezwykle intrygujący zabieg, który znajduje się na samym końcu tego utworu - czytelnik otrzymuje dwa zakończenia, które są słodko-gorzkie i podtrzymują ton całego utworu.

Ciężko opisać wydarzenia, które sÄ… nakreÅ›lone w Piekarni czarodzieja. Autorka porusza wiele ważnych i trudnych tematów - pojawiajÄ… siÄ™ wÄ…tki zwiÄ…zane z rodzinnymi relacjami, samobójstwem, chorobami psychicznymi, małżeÅ„stwem, molestowaniem seksualnym, porzuceniem, brakiem akceptacji, ale także poszukiwaniem wÅ‚asnego miejsca w tym ogromnym Å›wiecie. Czytelnicy podążajÄ… za narratorem, a nastÄ™pnie przeżywajÄ… wraz z nim wspomnienia dotyczÄ…ce utraty matki, ojca poszukujÄ…cego Å‚atwych rozwiÄ…zaÅ„, macochy próbujÄ…cej zatrzeć Å›lady innej kobiety, ale także maÅ‚ego chÅ‚opca zagubionego na stacji z rogalikiem o smakowitym nadzieniu. To opowieść, która daje nadziejÄ™, ale jednoczeÅ›nie tÄ™ nadziejÄ™ odbiera - podkreÅ›la, iż nie można zmienić najważniejszych wydarzeÅ„, ale można jedynie nieco nagiąć rzeczywistość, aby przypominaÅ‚a coÅ› innego.

Pokochałam bohaterów tego utworu - byli nieszablonowi i ukazali swoje prawdziwe oblicza. Chłopiec, który musiał szybko dorosnąć, to jedna z najcudowniejszych postaci, o jakich ostatnio czytałam - pełen empatii, z realistycznym podejściem do rzeczywistości, ale jednocześnie obawami i nadziejami typowymi dla nastolatka. Jego życie zostało ukształtowane przez tragiczne wydarzenia, ale także brak wyrozumiałości, porządnej rozmowy czy empatii ze strony rodziny i najbliższych przyjaciół. Miałam wrażenie, iż sytuacja, która zmusiła go do opuszczenia domu była pewnego rodzaju przeznaczeniem - opuścił rodzinne gniazdo, aby znaleźć prawdziwy azyl w murach piekarni czarodzieja. Tytułowy czarodziej jest bohaterem, który wywołuje wiele pytań. Czytelnicy poznają jedynie fragment jego przeszłości, lecz tyle wystarczy, aby zrozumieć motywacje i zachowanie mężczyzny.

Nie spodziewałam się po Piekarni czarodzieja tak ogromnych emocji, ale także tak wielkiej mądrości. Historia młodego chłopca, którego naznaczyło życie okazała się jedną z najpiękniejszych opowieści, jakie dane mi było przeczytać. Gu Byeong-mo wzrusza i daje nadzieję, a następnie podkreśla, iż nie możemy uciec od przeznaczenia. Możemy próbować cofnąć się w czasie i zmienić nasze życie, lecz nigdy nie zmienimy go na tyle, aby przypominało zupełnie inną rzeczywistość. Piekarnia czarodzieja jest tego najlepszym przykładem.

Ocena: 10/10

Piekarnię czarodzieja otrzymałam od Wydawnictwa Kobiece. Bardzo dziękuję!


Prześlij komentarz

2 Komentarze