Rzeczywistość Lucie zmienia się diametralnie, gdy nakrywa swojego ukochanego na zdradzie. Kobieta musi teraz znaleźć sposób na uporządkowanie swojego życia, choć nie jest to łatwe. Nowa praca wydaje się być idealnym początkiem. Przypadkowe spotkanie z przystojnym nieznajomym w windzie umożliwia Lucie zemstę na narzeczonym. Ona pojedzie z Theo na ślub brata z kobietą, do której on coś czuje, natomiast ona zabierze go na rodzinną imprezę, aby wkurzyć byłego. Ich umowa wydaje się być idealna, lecz z czasem zaczyna między nimi iskrzyć...
Po lekturze Chłopaka, dla którego kompletnie straciłam głowę miałam mieszane odczucia - była to powieść lekka i dość przyjemna, choć posiadała kilka irytujących mankamentów. Kirsty Moseley nadchodzi jednak z kolejną opowieścią, która nawiązuje do historii Amy i Jareda, choć przedstawia perypetie zupełnie innych bohaterów. Czy Lucie i Theo zdołali mnie zauroczyć?
Kirsty Moseley od pierwszych stron prezentuje problematyczne i miłosne zmagania bohaterów tej powieści. Język jest lekki i przyjemny, a czytelnik wprost płynie przez opisywaną historię. Utwór zawiera mnóstwo humorystycznych akcentów, choć pojawiają się także ważne tematy związane z rodzinnymi relacjami, związkami czy poszukiwaniem nowych rozwiązań w życiu. Powieść jest przeznaczona dla starszych czytelników ze względu na obecność scen erotycznych, które są barwnie przedstawione. Zakończenie jest słodkie, ale idealnie pasuje do klimatu całej powieści.
Fabuła nie jest skomplikowana i nawiązuje do wydarzeń z Chłopaka, dla którego kompletnie straciłam głowę. Theo nie potrafi zapomnieć o Amy, która ma szczęśliwie wyjść za mąż za Jareda, brata bliźniaka Theo. Mężczyzna uważa, że nie ma już szansy na miłość. Lucie także sądzi, że wszystko zakończyło się po zdradzie narzeczonego, który podle ją oszukał. Niespodziewane spotkanie sprawia, że Theo oraz Lucie otrzymują szansę na przeżycie nowej przygody. Ich relacja opierała się na zaufaniu oraz niezwykle sympatycznej przyjaźni. W pewnym momencie zaczęło między nimi iskrzyć, aż doprowadziło to do wielu niespodziewanych sytuacji...
Niezwykle pozytywnie zaskoczyli mnie bohaterowie tego utworu. Lucie starała się zapomnieć o narzeczonym, ale także odzyskać tę impulsywną część siebie, którą z czasem utraciła. Kobieta zgodziła się na szaleńczy wyjazd z nieznajomym - przygoda ofiaruje jej nadzieję na zmianę rzeczywistości na lepsze oraz lepsze poznanie samej siebie. Theo także cieszy się z tej znajomości, ponieważ okazuje się, że świat nie kończy się na jednej miłości, a człowiek może znaleźć bratnią duszę w nieoczekiwanym miejscu i czasie.
Chłopak, który oszalał na moim punkcie to lekka, urocza i niezwykle humorystyczna powieść z ognistym romansem oraz cudownie wykreowanymi bohaterami. Kirsty Moseley podniosła wysoko poprzeczkę prezentując barwne perypetie zwariowanej pary, która nie jest ze sobą tak na serio. A może jednak jest? Lucie i Theo sami muszą zadecydować, czy są gotowi zapomnieć o poprzednich związkach i zaryzykować. Jak zakończy się ich przygoda?
Ocena: 8/10
Chłopaka, którzy oszalał na moim punkcie otrzymałam od Wydawnictwa Harper Collins. Bardzo dziękuję!
2 Komentarze
U mnie różnie jest z książkami tej autorki, jedne lubię, inne mnie nudzą :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie, ale ta naprawdę mnie zauroczyła :)
Usuń