PRZEDPREMIEROWO: Kobieta w białym kimonie | Ana Johns

Zakazana miłość i poszukiwanie prawdy.


PREMIERA 20 STYCZNIA!


Dziennikarka Tori Kovac musi zmierzyć się z chorobą ojca. Lektura tajemniczego listu ujawnia nieznaną wcześniej historię ojca, która łączy się z Japonią, miłością i tajemniczą kobietą w ślubnym kimonie. W 1957 roku Naoko Nakamura stoi między obowiązkiem wobec rodziny a namiętnym uczuciem do amerykańskiego marynarza. Co wybrała młoda dziewczyna i jak potoczyła się jej historia?

Kobieta w białym kimonie przyciągała mnie magiczną okładką i obietnicą opowieści o zakazanej miłości. Debiutancka powieść Any Johns zapowiadała emocjonalną i słodko-gorzką historię o zapomnianej przeszłości oraz tajemnicach odkrytych w teraźniejszości. Postanowiłam wyruszyć w podróż do Japonii, aby pomóc Naoko dokonać właściwego wyboru. Jaką decyzję podjęła?

Ana Johns od pierwszych stron wciąga czytelnika do świata tradycji, konserwatywnych reguł, ale także sekretów ukrytych w przeszłości. Historia przedstawiona jest z dwóch różnych punktów widzenia - autorka ukazuje życiowe problemy Tori, a jednocześnie powraca do 1957 roku, aby pozwolić Naoko na snucie własnej opowieści. Klimat powieści jest strasznie ciężki i warto pamiętać, że to lektura przytłaczająca emocjonalnie. Autorka opisuje wiele poważnych tematów, które skłaniają do licznych refleksji. Zakończenie ładnie podsumowuje wszystkie wątki.

Historia Naoko jest niezwykle wzruszająca, ale jednocześnie emocjonalna. Ana Johns nie przedstawia historii bohaterek od samego początku - nie znajdziecie tutaj wielu romantycznych momentów czy całego obrazu miłosnej relacji. Pierwsze rozdziały przedstawiają niezwykle dramatyczne i zakazane uczucie, które sprowadza na Naoko ostracyzm społeczny. Dziewczyna musi zmierzyć się także z gniewem i brakiem akceptacji ze strony rodziny. Ana Johns porusza tematy dotyczące małżeństwa, miłości, trudnych sytuacji po wojnach i konfliktach, różnych rodzajów śmierci (warto mieć na uwadze ciężki i ważny temat dotyczący zabijania niemowląt tuż po urodzeniu - pojawia się w książce!), ciąży, szacunku wobec tradycji, ale także akceptacji własnego losu.

Naoki okazała się bohaterką, która niezwykle mnie zaskoczyła - starała się walczyć o własną przyszłość oraz najbliższe osoby. Nie poddawała się, a uparcie dążyła do obranego celu. Przypominała w pewien sposób sprytną i mądrą matkę, która próbowała pomóc młodej córce. Współczułam również Tori, choć miałam wrażenie, że nie była tak wyjątkową postacią - potrafiła zirytować swoim zachowaniem oraz gwałtownymi i naiwnymi decyzjami.

Kobieta w białym kimonie to niezwykle trudna, ale jednocześnie emocjonalna opowieść o młodej dziewczynie postawionej przed trudnymi decyzjami, ale także o kobiecie odkrywającej przeszłość ojca. Ana Johns tworzy wielopłaszczyznowe portrety kobiecych charakterów i porusza niewiarygodną ilość poważnych tematów. Historia z pewnością sprawi, że uronicie łzy nad losem bohaterek, a następnie oczyścicie się duchowo za pomocą pozytywnych emocji i przemyślanego zakończenia. Nie zastanawiajcie się długo - to jedna z tych powieści, na które warto czekać!

Ocena: 7/10

Kobietę w białym kimonie otrzymałam przedpremierowo od Wydawnictwa Kobiece. Bardzo dziękuję!


Prześlij komentarz

5 Komentarze

  1. Zazwyczaj nie czytam tego typu książek. Są dla mnie zbyt emocjonalne i wzbudzają we mnie wściekłość, kiedy czytam np. o braku akceptacji ze strony rodziny czy społeczeństwa, bo ktoś nie chce podporządkować się jakimś absurdalnym normom. Ostatnio jednak postanowiłam dawać szansę nowym "typom" książek, więc może się mimo wszystko skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się łączyć trudne i wymagające lektury z lekkimi i przyjemnymi powieściami, więc doskonale Cię rozumiem :)

      Usuń
  2. Ciekawa propozycja, myślę, że bardzo chętnie mogłabym ją przeczytać, chyba wpasowałaby się w moje gusta ;)

    OdpowiedzUsuń