Feyra musi opiekować się swoją rodziną. Obietnica złożona kiedyś matce daje jej siłę, aby wyruszyć codziennie do lasu po zwierzynę. Zdesperowana dziewczyna zabija pewnego dnia ogromnego wilka, który okazuje się być istotą pochodzącą z Prythianu. Do Feyry przychodzi bestia, która oświadcza, że zgodnie z warunkami Traktatu, musi się ona udać do pełnej niebezpiecznych stworów krainy. Czy kiedykolwiek powróci do domu?
Dwór Cierni i Róż to pierwszy tom nowej serii Sarah J. Maas, uwielbianej autorki Szklanego tronu. Po wielu pozytywnych słowach o tej pozycji, postanowiłam poznać historię Feyry. Czy autorce udało się mnie oczarować?
Sarah J. Maas pisze w bardzo lekki sposób. Od jej powieści nie można się po prostu oderwać. Brakowało mi jedynie ukazania historii z różnych punktów widzenia. W tym utworze jedyną narratorką jest Feyra, która snuje swoją interesującą historię. Dwór Cierni i Róż jest powieścią zróżnicowaną. Pierwsza część opowiada o pobycie dziewczyny w Prythianie, jej ciężkim życiu w wiosce oraz przedstawia magiczną krainę i jej mieszkańców. Potem jest bardziej interesująco - Feyra musi dzielnie stanąć na wysokości zadania i uratować Prythian. Właśnie tam jest pełno zwrotów akcji, emocji i niewyobrażalnych tajemnic.
Świat wykreowany przez autorkę był niezwykle barwny. Prythian to niezwykła kraina - pełna różnorodnych magicznych istot, zapierających dech w piersiach widoków i cudownych fae.
Wątek miłosny był ciekawie przedstawiony. Napięcie pomiędzy Feyrą a Tamlinem było wręcz namacalne. Relacja ich łącząca była dobrze przedstawiona - od nienawiści przez przyjaźń, aż do gorącej miłości.
Świat wykreowany przez autorkę był niezwykle barwny. Prythian to niezwykła kraina - pełna różnorodnych magicznych istot, zapierających dech w piersiach widoków i cudownych fae.
Wątek miłosny był ciekawie przedstawiony. Napięcie pomiędzy Feyrą a Tamlinem było wręcz namacalne. Relacja ich łącząca była dobrze przedstawiona - od nienawiści przez przyjaźń, aż do gorącej miłości.
Przypadli mi do gustu bohaterowie tej powieści. Feyra to postać, która od razu zyskuje sobie sympatię czytelnika. Odważna i z ciętym językiem - nie da sobą pomiatać! Uwielbiam Tamlina, Luciena i Rhysanda. Każdy z nich różnił się na swój sposób, ale łączyło ich jedno: wszyscy byli bardzo czarujący.
Dwór Cierni i Róż to bardzo dobra lektura, którą można przeczytać w jeden dzień. Ja jestem bardzo zadowolona ze swojej przygody i nie mogę się już doczekać drugiego tomu - mam nadzieję, że będzie równie wspaniały co pierwszy!
I proszę o więcej Rhysanda.
Ocena: 8/10
6 Komentarze
Przeczytałam tyle zachwytów na temat tej serii, że już sama nie wiem, co mam robić - generalnie niby to nie moja tematyka, ale może warto dać jej szansę...
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz lekkiej i przyjemnej historii na parę dni, to powieść Maas spełni te warunki :)
UsuńPrzestańcie wszyscy chwalić tę książkę, bo jak tak dalej pójdzie, to zostanę bez grosza przy duszy! Strasznie chciałabym jakąś książkę Sarah J. Maas przeczytać. xD
OdpowiedzUsuńzaczarrowana
''Dwór Cierni i Róż'' jest bardzo dobry, ale "Szklany Tron" o niebo lepszy!
UsuńNie wiem czy się skusze, jakoś coraz rzadziej sięgam po takie klimaty w powieściach.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi twórczość tej autorki, szczególnie dlatego, że mojej siostrze jej książki bardzo przypadły do gustu. A i wszędzie są pozytywne recenzje. Nie wiem tylko czy najpierw przeczytać "Szklany tron" czy "Dwór cierni i róż", bo obie serie kuszą równie mocno :)
OdpowiedzUsuń