Mesjasz Diuny | Frank Herbert

Upadek Muad'Diba.


Paul dokonuje niemożliwego i zasiada na imperialnym tronie. To jednak nie koniec jego drogi, a dopiero jej początek. Silni przeciwnicy zawiązują sojusze i planują intrygę, której celem jest obalenie Muad'Diba, nowego imperatora. Oficjalna żona władcy, księżniczka Irulana, nie potrafi osiągnąć tego, czego najbardziej pragnie. Paul dostrzega wiele ścieżek przyszłości, lecz świadomość nadchodzących wydarzeń coraz bardziej pcha go w objęcia ciemności...

Diuna zachwyciła mnie niesamowitą historią, niewiarygodnym uniwersum oraz nietuzinkowymi bohaterami. Po fenomenalnym pierwszym tomie postanowiłam sięgnąć po kontynuację. Mesjasz Diuny rozgrywa się kilkanaście lat po wydarzeniach zaprezentowanych w Diunie. Paul obejmuje władzę, co wznieca kolejne spiski. Czy nowy imperator zdoła uciec przed tragicznym przeznaczeniem?

Mam wrażenie, że drugi tom serii jest straszliwie nużący i skupia się głównie na ukazaniu gierek bohaterów. Frank Herbert stworzył jeszcze bardziej zawiły portret zmagań o władzę, ale jednocześnie poruszył wiele kwestii politycznych, religijnych i wojennych. Akcja jest straszliwie powolna i ciężko jest wciągnąć się w losy Paula. Autor zaprezentował wiele nowych przeciwników, kolejne trudności i problemy na drodze postaci, lecz uczynił to bez odpowiedniego wprowadzenia.

Autor zadaje w powieści ważne pytania i skłania czytelnika do refleksji nad władzą. Podkreśla, iż sięgnięcie po potęgę nie jest jednoznaczne ze sprawowaniem rządów. Paul otrzymuje bolesną lekcję, gdyż staje się niewolnikiem własnych wizji i pragnień - stara się utrzymać pozycję imperatora, choć przepowiednie wróżą mu wiele mrocznych ścieżek. Nie pomagają spiski bliskich osób oraz wrogów, którzy chcą uzyskać jak najwięcej na upadku Paula. Frank Herbert skupia się w dużej mierze na polityce, przez co czytelnicy nie mogą liczyć na interesujące zwroty akcji. Autor wykorzystuje wiele symbolicznych motywów, które odgrywają ważną rolę w utworze. W interesujący sposób rozwinął także wątek związany z przeznaczeniem.

Paul jest postacią straszliwie skomplikowaną, dlatego ciężko jest ocenić jego charakter i czyny. Bohater popełnia tragiczne błędy, ale także stara się uchronić bliskich przed cierpieniem. Z jednej strony staje się tyranem, a z drugiej sprawia wrażenie zagubionego dziecka, na którego barki złożono zbyt wielki ciężar. Dużą rolę odgrywa w powieści jego siostra, Alia, której jednak nie potrafiłam polubić. Miałam nadzieję, że księżniczka Irulana będzie brała większy udział w akcji, lecz ona pojawiała się sporadycznie. Autor nie wykorzystał w pełni potencjału tej postaci.

Mesjasz Diuny to bolesny upadek, który czytelnicy przeżywają wraz z Paulem. Frank Herbert stworzył skomplikowany i nieco chaotyczny obraz sprawowania władzy oraz politycznych intryg, które są nieodłącznym elementem rządów. Niestety, drugi tom nie zdołał uniknąć nużących wątków i powielania schematów. Przeznaczenie dogoniło Muad'Diba, lecz to nie koniec tej historii. Na horyzoncie pojawiają się kolejne problemy i nadchodzą następni wielcy przeciwnicy. Kto tym razem stanie się ofiarą?

Ocena: 4/10

Fantastyka na Was czeka!

Mesjasza Diuny otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Mnie ta książka niekoniecznie ciekawi, więc od razu odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałem ale ne za bardzo przypadłą mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń