Rome | 2005-2007

I ty, Brutusie?

Po wielu latach walk, Cezar ostatecznie pokonuje Galów. Postanawia powrócić do Rzymu, gdzie czekają na niego z niecierpliwością siostrzenica Atia oraz kochanka Serwilia. Arystokracja obawia się jednak powrotu wodza do miasta. Członkowie senatu namawiają Pompejusza do zdrady wieloletniego towarzysza.

Seriali zrealizowanych z rozmachem i niezwykłą szczegółowością było w 2005 roku niewiele. Powiedzmy sobie prawdę w oczy - wtedy następował dopiero rozkwit możliwości technologicznych, jakie twórcy mogliby wykorzystać w planowanych produkcjach. W 2005 roku powstał jednak serial, który choć miał chwilę blasku chwały, przeszedł do historii niezauważony. Mowa o Rome, który stał się jedną z najlepszych produkcji, jakie kiedykolwiek widziałam.


Przyznam szczerze, iż mając w planach oglądanie seriali podczas tegorocznych wakacji, nie wzięłam pod uwagę tego, iż zakopię się w domu na kilkanaście godzin w celu oglądnięcia dwóch sezonów Rome. Bez bicia mogę stwierdzić, iż intrygi mieszkańców starożytnego miasta wciągnęły mnie na dobre. Dwa sezony liczące sobie kolejno dwanaście i dziesięć odcinków zawierają wszystkie interesujące wątki dotyczące Juliusza Cezara. Godzinne seanse obfitują w krew, nagość, cierpienie, walkę, ale także intrygi, dzięki którym nie sposób się nudzić.

Widzom będą towarzyszyć różnorodne emocje. Bohaterowie zmierzą się z różnorodnymi problemami, które niejeden raz przeszkodzą im w osiągnięciu wymarzonego celu. Nie sposób odmówić tej produkcji ukazania we wspaniały sposób siły namiętności i pożądania, lecz w odcinkach nie brakuje także empatii, współczucia oraz przebłysków dobroci. Nie każdy w tętniącym życiem mieście kierował się własnymi interesami.


Serial nie opowiada jedynie o losach arystokracji, ale pokazuje także sytuację życiową legionistów czy biednych mieszkańców miasta. Konflikt Cezara z Pompejuszem jest dopiero wierzchołkiem góry lodowej. Przyjaźń między dwoma legionistami, Tytusem Pullo i Lucjuszem Vorenusem, stanowi jeden z ważniejszych elementów serialu. Nieodłączne są spiski prowadzone nie tylko przez senatorów, ale również kobiety posiadające nieograniczone wpływy. Walka o władzę nie przejawia się gwałtownością, lecz przyprawia widzów o szybsze bicie serca. Pojawiają się również romanse, miłostki, ale również zdrady, co skutkuje zemstą i klątwami rzucanymi w gniewie.


Rome nie jest wyidealizowaną wersją wydarzeń z tamtych lat - twórcy przedstawiają miasto z różnych stron, dlatego widzowie mogą się przygotować na widoki brudu i nędzy biednych mieszkańców, ale także przepychu i ogromu bogactw najbogatszych rodzin Rzymu. Przez pewien czas bohaterowie przebywają także w upalnym Egipcie, gdzie atmosfera jest zupełnie inna. Dbałość o wystrój wnętrz oraz stroje odgrywanych przez aktorów postaci stanie się ucztą dla oczu wymagających widzów.

Gra aktorska jest wyśmienita i nie sposób powiedzieć złego słowa o przedstawieniu bohaterów. Największym zaskoczeniem był dla mnie Tytus Pullo, w którego wcielił się Ray Stevenson. Dzięki tej postaci produkcja nabrała rumieńców, ale także urozmaiciła wybornymi wstawkami humorystycznymi intensywną fabułę. Na uwagę zasługuje również Polly Walker odgrywająca rolę intrygantki Atii oraz James Purefoy przedstawiający Marka Antoniusza.


Rome wprawia w zaszokowanie prezentując brutalne wydarzenia za pomocą przemocy, seksu i intryg. Widz otrzymuje w dwóch sezonach znaną historię panowania Juliusza Cezara i sytuacji po jego śmierci. Myślę, iż zdecydowanie warto przyjrzeć się produkcji HBO i BBC bliżej, gdyż przypomina ona dzieje jednej z największych osobistości antycznego Rzymu. Obiecuję wam, iż będzie to uczta historyczna dla najbardziej wymagającego widza!

Ocena: 10/10

Prześlij komentarz

3 Komentarze

  1. Słyszę pierwszy raz o tym serialu, ale narobiłaś mi na niego ochoty. I to przed samiuśkimi studiami!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę - ja przepadłam na kilka dni z tym serialem, ale było warto! :)

      Usuń
  2. Super, że tak Ci się podobało, ale ja przyznam, że to nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń