Pośród róż | Myra Johnson

Duma większa niż miłość?


Rose Linwood jako jedyna z trzech sióstr zajmuje się farmą pozostawioną po dziadku. Dziewczyna nie boi się ciężkiej pracy i wytrwale dba o swoje zbiory. Mimo przekonywania Bryony i Larkspur, aby znalazła sobie pomocnika, Rose uparcie pragnie być samodzielna. Tegoroczne nieudane zbiory zmuszają Caleba Wielanda do poszukania nowej pracy. Mężczyzna ma nadzieję, iż przyjaciółka z dzieciństwa zwróci uwagę na jego uczucia, lecz Rose zdaje się go ignorować. Czy uda mu się ją przekonać, iż jego miłość jest prawdziwa?

Pośród róż to zwieńczenie trylogii o siostrach Linwood. Myra Johnson przedstawiła w Upragnionym deszczu historię miłosną Bryony i Michaela, a w Pałacu w chmurach skomplikowany związek Larkspur oraz Ansona. W trzecim tomie czytelnicy będą mieli okazję poznać Rose i Caleba, dwójkę przyjaciół, których relacja komplikuje się z niespodziewanym nadejściem uczucia...

Myra Johnson posługuje się przystępnym językiem, dzięki czemu utwór można przeczytać w kilka godzin. Autorka skupia się na historii Rose oraz Caleba, którzy są głównymi bohaterami tego tomu. Akcja jest bardzo spokojna i momentami utwór może straszliwie nużyć. Szkoda, że niektóre wątki nie zostały dokładniej przedstawione - być może wtedy lektura byłaby odrobinę ciekawsza.

Myra Johnson w tym tomie porusza kilka problemów, które rozwija na przestrzeni wielu rozdziałów. Rose pragnie dowieść, iż potrafi sama zadbać o siebie i farmę. W ciężkich chwilach dziewczyna czuje jednak samotność oraz przygnębienie, o których wstydzi się wspomnieć rodzinie. Caleb musi natomiast zmierzyć się z kłopotem, jakim jest brak pracy. Chłopak rozpocznie poszukiwania, które mogą go odsunąć od ukochanej Rose. Myra Johnson nie zachwyciła wątkiem romantycznym, który był przewidywalny i momentami straszliwie sztuczny. Miałam wrażenie, iż autorka na siłę próbuje przekonać bohaterów do wspólnego życia.

Rose oraz Caleb byli irytującymi bohaterami, których nie potrafiłam polubić. Próbowałam zrozumieć ich zachowanie, lecz bezsensowny upór i infantylność były nie do zniesienia.  W utworze pojawiają się postaci z poprzednich dwóch tomów, co odrobinę urozmaica akcję powieści. Miło było ujrzeć ponownie Bryony i Larkspur, a także poznać ich plany na przyszłość.

Pośród róż to dobre zakończenie trylogii o siostrach Linwood. Pełna ludzkich problemów podróż bohaterek ukazuje czytelnikowi piękno miłości, siłę przyjaźni oraz skomplikowane rodzinne relacje. Myra Johnson zgrabnie podsumowuje wątki z całej trylogii, a także prezentuje słodko-gorzkie zakończenie. Powieść z pewnością dostarczy chwilę rozrywki. Jeśli jeszcze nie znacie Upragnionego deszczu, to szybko nadróbcie zaległości!

Ocena: 6/10

Pośród róż otrzymałam od Wydawnictwa Dreams. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

2 Komentarze