PRZEDPREMIEROWO: Syn wiedźmy | Kelly Barnhill

Niekontrolowana magia.


PREMIERA 15 MAJA!


Zabawa bliźniaków, Neda i Tama, kończy się tragedią, która jednak zwiąże ich losy na zawsze. Od tamtej chwili ocalały Ned nazywany jest niewłaściwym bratem przez mieszkańców miasteczka. Żyjąc pod dachem matki-wiedźmy, chłopiec ma stały kontakt z magią i zna cenę użycia jej w najbardziej wyjątkowych przypadkach. Codzienność Aine zmienia się po śmierci matki, której przepowiednia może w każdej chwili się spełnić. Dziwne zachowanie jej ojca, Króla Zbojów, doprowadza do spotkania dziewczynki z Nedem...

Gdy usłyszałam, że niedługo premierę będzie mieć następna powieść Kelly Barnhill, czekałam na ten dzień z niecierpliwością. Po lekturze zachwycającej Dziewczynki, która wypiła księżyc, nie mogłam doczekać się, aż poznam historię Neda i Aine. Czy ta magiczna przygoda także zdobyła specjalne miejsce w moim sercu?

Kelly Barnhill posługuje się niezwykle barwnym językiem i opisuje każde wydarzenie drobiazgowo. Czytelnik poznaje losy Neda i Aine od samego początku, dowiadując się o ważnych wydarzeniach z ich przeszłości, ale także marzeniach, obawach i nadziejach. Niestety, akcja utworu jest straszliwie wolna i ekscytujące zwroty akcji mają miejsce dopiero na ostatnich kartkach utworu. Interesującym elementem jest skupienie się narratora na różnorodnych bohaterach - opisywane są uczucia bandytów, matki Neda czy innych, występujących w książce postaci.

Syn wiedźmy ukazuje historię straszliwie chaotyczną. Autorka wplata do głównego wątku wiele innych pobocznych motywów, lecz w pewnym momencie rozwiązanie niektórych z nich jest potraktowane po macoszemu. Kelly Barnhill stara się ukazać magię z innej perspektywy i jest to jeden z najciekawszych elementów w książce. Zwrócona jest także uwaga czytelnika na przyjaźń, relacje rodzinne i sprawiedliwość, lecz te wątki tworzą jedynie tło dla ukazywanej historii.

Nie mogłam poczuć sympatii do żadnej postaci w tym utworze - autorka opisuje ich dość dokładnie, choć bardziej skupia się na głównym wątku powieści i pobocznych wykorzystywanych motywach. Ned jest bohaterem wyróżniającym się na tle innych i on jako jeden z nielicznych zdołał wywołać w moim sercu jakiekolwiek uczucia. Aine irytowała zachowaniem i charakterem do ostatniej strony, przez co rozdziały z jej obecnością były dla mnie niezwykle nużące.

Syn wiedźmy przedstawi Wam niezwykłą historię przepełnioną magią, przyjaźnią i niezapomnianą przygodą. Losy Neda i Aine wciągną do krainy władców, czarownic, bandytów i zwykłych mieszkańców malutkich wsi. Kelly Barnhill ponownie zaskakuje i ofiarowuje najmłodszym czytelnikom obfitą literacką ucztę. Czy jesteście gotowi towarzyszyć bohaterom w niebezpiecznej, lecz porywającej wędrówce?

Ocena: 6/10

Syna wiedźmy otrzymałam przedpremierowo od Wydawnictwa Literackie. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

5 Komentarze

  1. Do tej pory czytałam same zachwyty na temat tej książki. Teraz trochę jestem bardziej scpetycznie nastawiona, ale pewnie kiedyś przeczytam, jak kupię ją mojemu synowi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na nią oko, nie ukrywam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo interesująco, nie zaprzeczę. Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam na nią ochotę, ale teraz już sama nie wiem. :/

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie nie mam jej w planach :)
    pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń