Fabrycy del Dongo wyrusza, aby przyłączyć się do armii Napoleona. Wkrótce chłopak traci swoje uwielbienie do wojny i udaje się do ciotki, Giny Sanseverina. Wplątuje się w różne intrygi i romanse, a konsekwencje podjętych przez niego decyzji mogą być dla niego zgubne...
Swoją przygodę z twórczością Stendhala zaczęłam od jednej z najbardziej znanych powieści jego autorstwa, Czerwone i czarne. Byłam zadowolona z lektury i pragnęłam zapoznać się z innymi książkami tego autora. Pustelnia parmeńska została wybrana przeze mnie jako kolejna lektura, którą muszę koniecznie przeczytać. Czy tym razem Stendhal również mnie zaskoczył pozytywnie?
Utwór jest napisany ciężkim językiem i trzeba się początkowo przyzwyczaić do opisywanej przez autora historii. Stendhal bardzo szczegółowo opisuje wszystkie sytuacje fabularne jak i historyczne. Tworzy interesujący portret Włoch za czasów Napoleona, a czytelnik ma okazję przenieść się w czasie i obserwować rozgrywające się na kartach lektury wydarzenia. Stendhal ukazuje czytelnikowi wiele wątków. Pojawią się polityczne problemy, wojna pełna krwi poległych, symonia, namiętności targające bohaterami czy przygody miłosne. Przyznam szczerze, że druga połowa lektury była dla mnie męcząca, gdyż autor nie potrafił przekazać informacji w interesujący sposób. Opisy po pewnym czasie zaczęły mnie nużyć, a infantylność bohaterów była nie do wytrzymania.
Pustelnia parmeńska to również portret pełen ironii i kąśliwych uwag. Warto przyjrzeć się tej książce bliżej ze względu na ciekawie sportretowaną wojnę Napoleona. Czytelnik ma możliwość obserwować Fabrycego, lecz również przejmować się losem wielu innych żołnierzy. Autor nie zapomina jednak o problemach bohaterów, które komplikują im życie.
Nie polubiłam postaci Fabrycego. Jego zachowanie było bardzo często infantylne - nie potrafił kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie do końca spodziewałam się, iż będzie on takim bohaterem. Próbowałam go polubić, lecz niestety nie mogłam się do tego zmusić. Również jego ciotka straszliwie mnie irytowała - z każdą stroną coraz bardziej.
Pustelnia parmeńska nie wywołała zachwytu, lecz pozostawiła ogólne miłe wrażenie. Powieść Stendhala potrafi zainteresować, lecz przygody Fabrycego del Dongo po pewnym czasie stały się dla mnie zbyt nużące. Warto jednakże sięgnąć po ten utwór i przekonać się na własnej skórze, czy ta historia Was zafascynuje. Twórczość Stendhala jednym może przypaść do gustu, a drugim już niekoniecznie.
Ocena: 4/10
Swoją przygodę z twórczością Stendhala zaczęłam od jednej z najbardziej znanych powieści jego autorstwa, Czerwone i czarne. Byłam zadowolona z lektury i pragnęłam zapoznać się z innymi książkami tego autora. Pustelnia parmeńska została wybrana przeze mnie jako kolejna lektura, którą muszę koniecznie przeczytać. Czy tym razem Stendhal również mnie zaskoczył pozytywnie?
Utwór jest napisany ciężkim językiem i trzeba się początkowo przyzwyczaić do opisywanej przez autora historii. Stendhal bardzo szczegółowo opisuje wszystkie sytuacje fabularne jak i historyczne. Tworzy interesujący portret Włoch za czasów Napoleona, a czytelnik ma okazję przenieść się w czasie i obserwować rozgrywające się na kartach lektury wydarzenia. Stendhal ukazuje czytelnikowi wiele wątków. Pojawią się polityczne problemy, wojna pełna krwi poległych, symonia, namiętności targające bohaterami czy przygody miłosne. Przyznam szczerze, że druga połowa lektury była dla mnie męcząca, gdyż autor nie potrafił przekazać informacji w interesujący sposób. Opisy po pewnym czasie zaczęły mnie nużyć, a infantylność bohaterów była nie do wytrzymania.
Pustelnia parmeńska to również portret pełen ironii i kąśliwych uwag. Warto przyjrzeć się tej książce bliżej ze względu na ciekawie sportretowaną wojnę Napoleona. Czytelnik ma możliwość obserwować Fabrycego, lecz również przejmować się losem wielu innych żołnierzy. Autor nie zapomina jednak o problemach bohaterów, które komplikują im życie.
Nie polubiłam postaci Fabrycego. Jego zachowanie było bardzo często infantylne - nie potrafił kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie do końca spodziewałam się, iż będzie on takim bohaterem. Próbowałam go polubić, lecz niestety nie mogłam się do tego zmusić. Również jego ciotka straszliwie mnie irytowała - z każdą stroną coraz bardziej.
Pustelnia parmeńska nie wywołała zachwytu, lecz pozostawiła ogólne miłe wrażenie. Powieść Stendhala potrafi zainteresować, lecz przygody Fabrycego del Dongo po pewnym czasie stały się dla mnie zbyt nużące. Warto jednakże sięgnąć po ten utwór i przekonać się na własnej skórze, czy ta historia Was zafascynuje. Twórczość Stendhala jednym może przypaść do gustu, a drugim już niekoniecznie.
Ocena: 4/10
Pustelnię parmeńską otrzymałam od Wydawnictwa MG. Bardzo dziękuję!
3 Komentarze
Fakt, specyficzny styl autora nie wszystkim moze się spodobać :)
OdpowiedzUsuńKsiazkowa-przystan.blogspot.com
Chętnie przeczytam, żeby samemu przekonać się co do treści :)
OdpowiedzUsuńMnie odstraszył ten ciężki język - nie lubię takich. Dodatkowo jakoś mnie fabuła nie zaciekawiła. Nie moja literacka bajka.
OdpowiedzUsuń