Technologia spowodowała widoczne zmiany w życiu ludzi. Nie wysyła się już listów, rzadziej wychodzi się na dwór, nie czyta się książek papierowych - to wszystko sprawia, iż nasze szczęście nie jest pełne.
Obecnie, społeczeństwo siedzi głównie na telefonach, gra w gry na komputerze i zamyka się w swoim pokoju tylko po to, aby poczuć swobodę. Czy to
można nazwać szczęściem?
można nazwać szczęściem?
Szczęście według pewnej rudowłosej osóbki wygląda jak wschody słońca, lody w upalny dzień, pies zwijający się w kłębek na kanapie, burze z groźnymi piorunami, dobry hamburger, soboty, piątki, nawet środy i... brak uśmiechniętych buziek w e-mailu. Tak przynajmniej przyznaje Ellie O'Neill, dziewczyna zamieszkująca małe miasteczko w stanie Maine. Pewnego dnia, otrzymuje e-maila, który przez pomyłkę trafił do jej skrzynki. Oczywiście, jak na posiadaczkę zwierzaka przystało, Ellie ochrzaniła pewnego siedemnastoletniego gościa, który pozostawił Wilbura w samotności. Wiadomości przychodzą, a rudowłosa panna odpisuje i znajduje wspólny język z obcym.
Gdy nadchodzą wakacje, najgorsza pora w roku według Ellie, dziewczyna zauważa, iż na karku będzie mieć również filmową wytwórnię, która postanowiła nakręcić tam film... Dodatkowym plusem jest to, iż młoda gwiazda filmowa - Graham Larkin - również pojawił się na planie.
Dziewczyna nie ma pojęcia, co to oznacza i tak oto zaczyna się pogawędka: JAK WYGLĄDA SZCZĘŚCIE?
Prezenty urodzinowe są najlepsze. Według mnie, otrzymanie książki zatytułowanej ''Tak Wygląda Szczęście'' jest podarunkiem idealnym. Tak oto, miałam okazję poznać powieść, która cicho i spokojnie, otworzyła swe ślepia i powoli zaczęła mnie wciągać w wir pytań i skomplikowanych odpowiedzi.
Mówiąc szczerze, po tej powieści nie spodziewałam się niczego innego jak przyjemnego wakacyjnego romansu. Ku mojemu zdziwieniu, książka była bardzo dobra i naprawdę mnie zaskoczyła! Pomimo swojej przewidywalności już od początku powieści i swojej prostej fabuły, książka ta była przeurocza i niezwykle wzruszająca!
''Tak Wygląda Szczęście'' to balsam dla zranionej duszy - pomaga zrozumieć i ukazać swoje emocje. Jest to książka warta zainteresowania i przeczytania - może ma ona swoje wady i nie jest idealna, lecz historia tam zawarta jest tkana z marzeń i myśli. Można mieć wtedy okazję, aby przypomnieć sobie jakie miało się dzieciństwo, jakie wszystko było proste, a teraz nie jest - po prostu sięgnij i zatop się w swoim małym lub większym szczęściu.
Urodzinowy prezent, który otrzymałam od bliskich był niezwykły. Gdy wpadłam w sieć miłości, bólu i niepewności, a następnie przeniosłam się do krainy marzeń i snów, gdzie wszystko było perfekcyjne i bez wad, zaczęłam wspominać i strasznie się tym wzruszyłam.
Jennifer E. Smith stworzyła książkę, która kipi od emocji tam trzymanych i oczekuje na właściwy moment, aby oddać je czytelnikowi. Z pewnością powrócę do tej pięknej i dobrze napisanej książki, a jeśli Wy macie ochotę się przekonać jak wygląda szczęście, to sięgnijcie po książkę Jennifer E. Smith i po prostu przeczytajcie.
Ocena: 8,5/10
16 Komentarze
Słyszałam sporo o tej książce, ale to pierwsza recenzja, którą mam okazję czytać i muszę przyznać, że czuję się zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zachęciła i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJeśli gdzieś nią napotkam to z przyjemnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo chcę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, ale recenzja bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńZachęcasz moja droga :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :) "Tak wygląda szczęście" to książka przeładowana pozytywną energią :D Jest po prostu świetna :)
OdpowiedzUsuńEwidentnie jej potrzebuję! Szczególnie teraz, gdy już zbliża się szkoła...
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :3
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam i przekonam się czy złagodzi moją zranioną duszę :D
OdpowiedzUsuńCzytałam! Zakochałam się od pierwszego mejla hahaha.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie idelana pozycja na wakacyjny wieczór.
http://thousand-magic-lifes.blogspot.com/
zachęcająca i jak będę miała okazje to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się skusić ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale nie przeczytałam do końca :o Nie że mi się nie podobała ale jakoś tak nie wciągnęła.. Może dlatego, że nie czytam takich książek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podobała, bo już mam ebooka i tylko czekam na nadarzającą się okazję, by zasmakować tej historii. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry