Agonia dźwięków | Jaume Cabre

Liczą się tylko zasady.


XX wiek, obrzeża Katalonii.
Do klasztoru La Rapita, zapomnianego przez świat i społeczeństwo, przybywa brat Junoy, który zostaje tam przydzielony jako spowiednik. Grupą mniszek klauzurowych kieruje matka Dorotea, stanowcza i konsekwentna kobieta. Niekończąca się cisza owija tamto miejsce jak kokon. Utalentowany muzycznie brat Junoy ucieka do własnej krainy nieprzemijających dźwięków, która pomaga mu przetrwać w odosobnionym klasztorze. Rozpoczęcie wojny z matką Doroteą skazuje brata Junoya na proces i stawia go przed sądem diecezjalnym jako heretyka. W świecie, gdzie otaczające go osoby nie rozumieją muzyki, skazany jest na brak zrozumienia...

Agonia dźwięków to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jaume Cabre, o którym słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii. Muzyka odgrywa w jego powieściach istotną rolę, a ja, kochająca motywy związane z tą dziedziną, od razu zostałam przekonana, aby sięgnąć po najnowszą lekturę tego katalońskiego autora. Czy historia brata Junoya zachwyciła mnie i rozbrzmiała w moim sercu symfonią dźwięków?

Byłam zachwycona stylem Jaume Cabre. Agonia dźwięków od razu wciągnęła mnie w historię pełną niedopowiedzeń i tajemnic, którą czytelnik odkrywa coraz dokładniej z każdą kolejną stroną. Niektórych wydarzeń autor nie podaje na tacy i trzeba się domyślać, co się mogło wtedy zdarzyć. Najbardziej urzekło mnie wplecenie wątku muzyki. Pasja głównego bohatera była wspaniale przedstawiona - w każdej sytuacji znajdował w niej oparcie i mógł zwrócić się do swojego małego świata pełnego pięknych melodii.

Jaume Cabre porusza różnorodne wątki, lecz skupia się głównie na zasadach mniszek klauzurowych w klasztorze La Rapita. Zarządzająca nim matka Dorotea pragnie być postrzegana jako autorytet - jej szczegółowość oraz przestrzeganie zasad i reguł jest widoczne w utworze bardzo wyraźnie. Jaume Cabre opisuje pomiędzy tymi wydarzeniami pragnienia różnych postaci. Niektóre z nich chcą odkryć uczucie towarzyszące wolności, znaleźć własne powołanie, doprowadzić do posłuszeństwa, nakłonić do zamknięcia uczuć we własnym sercu czy dyskretnie zmusić do przestrzegania zasad. Autor nie krytykuje wiary, lecz z lekką ironią piętnuje zachowanie bohaterów.

Momentami autor bawił się chronologią - wydarzenia przeplatają się między sobą i z każdym rozdziałem można odkrywać nowe fakty dotyczące powodu procesu. Ciekawym zabiegiem jest również ukazanie przez autora Księgi Zwyczajów, których różnorodne fragmenty są przytaczane przed rozpoczęciem rozdziału. Myślę, że każdy czytelnik zwróci uwagę na wątki w zupełnie odmienny sposób i to właśnie jest w tym utworze najbardziej interesujące.

Agonia dźwięków z każdą kolejną stroną zbliża się do kulminacji i literackiej cody. Historia brata Junoya potrafi wciągnąć i niejednokrotnie zaskoczyć, lecz momentami jest ona przesycona niepotrzebnymi przerywnikami w postaci krótkich opowieści o pobocznych bohaterach. Jaume Cabre potrafi zaczarować pięknym językiem, który jest największą zaletą tej powieści. Wybierzcie się w podróż w przeszłość do klasztoru La Rapita i odkryjcie skandaliczne wydarzenie, którego ofiarą będzie brat Junoy...

Ocena: 7/10

Inne książki dla kobiet znajdziecie tutaj!

Agonię dźwięków otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Dla mnie jest to dzieło, które muszę poznać osobiście i żadna opinia nie zniechęci ani nie zachęci mnie już do niej, gdyż wobec powieści podjęłam już decyzję.

    OdpowiedzUsuń