Jasna strona życia | Kristan Higgins

Miłość kontra trzy silne kobiety!



Wrażliwość i emocjonalność Lark Smith przyczyniły się do przeniesienia jej z oddziału onkologicznego na SOR. Kobieta otrzymuje jednak nieoczekiwaną propozycję - ma udawać partnerkę Lorenza Santiniego, nazywanego przez innych pracowników doktorem Szatanem, a on postara się o jej powrót na wymarzony oddział. W międzyczasie jej mama, Ellie, przechodzi trudny okres związany z nieoczekiwanym odkryciem. Przeprowadza się do Joy, wyrafinowanej gospodyni, u której zamieszkała Lark, aby przemyśleć swoje decyzje. Czy jednak nie jest już za późno na zmiany?

Nie miałam jeszcze okazji do zapoznania się z twórczością Kristan Higgins. Jasna strona życia miała być połączeniem powieści obyczajowej z romantycznymi wątkami, dlatego z niemałą ekscytacją wkroczyłam do świata trzech bohaterek. Czy warto zapoznać się z życiowymi losami Lark, Ellie oraz Joy?

Kristan Higgins posługuje się dość opisowym, choć przystępnym językiem. Myślę, iż lektura przypadnie do gustu osobom preferującym spokojną akcję oraz obyczajowy klimat. Podział historii na trzy odrębne narracje umożliwił zapoznanie się z różnorodnymi bohaterkami oraz ich życiowymi perypetiami. Autorka najbardziej skupiła się na losach Lark, choć przygody Ellie i Joy także uwypuklały trudne tematy związane z miłością, hierarchią wartości czy konsekwencjami podejmowanych decyzji.

Jasna strona życia potrafiło zauroczyć za sprawą życiowych tematów, choć momentami byłam znużona powolnym tempem akcji. Kristan Higgins starała się nakreślić zróżnicowane losy trzech zupełnie odmiennych kobiet, lecz niektóre szczegóły były niepotrzebne i niekoniecznie pasowały do klimatu całej opowieści. Ellie oraz Joy stanowiły ciekawe dopełnienie perypetii Lark, gdyż ukazały one problemy dojrzałej miłości, samotność, żałobę i próbę odkrycia tożsamości po wielu przeżyciach. Niekoniecznie przekonały mnie w tym utworze relacje miłosne - Kristan Higgins starała się wyeksponować skomplikowane emocje i nietuzinkowe rodzaje związków, choć niekoniecznie mnie one przekonały.

Bohaterowie zdecydowanie zasługują na uwagę za sprawą zróżnicowanych charakterów. Myślę, iż czytelnicy docenią dbałość o osobowości i logiczne metamorfozy najważniejszych postaci. Lark próbowała poradzić sobie z wieloma bolączkami i udawanym układem z opryskliwym doktorem, natomiast Ellie zderzyła się z nieoczekiwanym i przykrym odkryciem, a Joy uczyła się nowej rzeczywistości. Każda kobieca bohaterka zaimponowała mi siłą, wytrwałością oraz pasją - były gotowe na wiele poświęceń, a jednocześnie nigdy nie próbowały podejmować decyzji wbrew własnym przekonaniom.

Jasna strona życia to wciągająca opowieść z życiowymi refleksjami. Kristan Higgins nie udało się uniknąć pewnych tuzinkowych rozwiązań czy nużących opisów, choć perypetie Lark, Ellie i Joy usatysfakcjonują fanów spokojnych, wartościowych powieści obyczajowych. Czytelnicy poszukujący lektury na mroźne wieczory mogą śmiało spróbować szczęścia z najnowszą premierą od znanej autorki. Czy jesteście gotowi ujrzeć silne kobiety zmagające się nie tylko z mężczyznami, ale także z wymagającą codziennością?

Ocena: 7/10

Jasną stronę życia otrzymałam od Wydawnictwa Gorzka Czekolada. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-

Prześlij komentarz

0 Komentarze