Eli & Matt | Agata Gładysz

Świąteczne wyzwania czas zacząć!


Eli wkrótce stanie się pełnoletnia. Dziewczyna zdaje sobie jednak sprawę, iż nie dokonała niczego szalonego i wielkiego. Postanawia zatem stworzyć listę, która pozwoli jej urozmaicić nastoletnie lata, zanim będzie musiała stać się nudną dorosłą. W tym zadaniu próbuje pomóc jej Matt, czyli najlepszy przyjaciel jej brata. Eli od lat skrywa swoje zauroczenie, ponieważ nie chce zniszczyć wyjątkowej relacji łączącej ich rodziny. Czy magiczny klimat nadchodzących świąt skłoni ją do szczerych wyznań? 

Słodka historia opisana w Aurorze skłoniła mnie do sięgnięcia po zimową opowieść Agaty Gładysz. Eli & Matt przedstawia losy tytułowych bohaterów, którzy od dzieciństwa spędzają wspólnie czas za sprawą rodziców. Eli od lat podkochuje się jednak w najlepszym przyjacielu brata, choć obawia się jego reakcji. Postanowiłam udać się na świąteczny jarmark do pewnego miasteczka w Szwajcarii, gdzie Eli i Matt pozwolą sobie na szczere wyznania...

Agata Gładysz posługuje się młodzieżowym, lekkim stylem. Z łatwością można wciągnąć się w opisywaną historię - Eli i Matt próbowali nakreślić własne przemyślenia, a jednocześnie zaprezentować odmienne perspektywy. Mam jednak wrażenie, iż dość chaotycznie poprowadzona akcja nie wpłynęła pozytywnie na odbiór wszystkich wątków. Autorka w bardzo powierzchowny sposób nakreśliła najważniejsze motywy, dlatego nie potrafiłam docenić zakończenia losów tytułowych bohaterów.

Eli & Matt potrafiło zauroczyć świątecznym klimatem, choć zabrakło w tym utworze lepszego nakreślenia najważniejszych motywów. Byłam jednak pod wrażeniem różnorodnych relacji międzyludzkich - autorka świetnie poradziła sobie z uwzględnieniem rodzinnych wartości, przekomarzania wśród rodzeństwa, ale także uroków pierwszych miłosnych dylematów. Sam motyw spełniania kolejnych punktów z listy wyzwań był niedopracowany, choć zwrócił uwagę na młodzieńcze problemy bohaterów.

Najsłabszym ogniwem tego utworu okazali się bohaterowie. Nie potrafiłam zrozumieć Eli, która zachowywała się impulsywnie i dość dziecinnie - jej decyzje często stawiały ją w złym świetle. Ostatecznie potrafiłam jednak zrozumieć wątpliwości dziewczyny. Matt nie został opisany w drobiazgowy sposób, lecz zaimponowały mi jego dobroć i lojalność. Na uwagę zasługuje także relacja Eli z bratem, która potrafiła wywołać uśmiech na twarzy.

Eli & Matt to świetna opowieść na chłodne wieczory, o której szybko można jednak zapomnieć. Agata Gładysz oczaruje świątecznym klimatem, lecz nie zachwyci powierzchownie nakreślonymi bohaterami czy potraktowanymi po macoszemu wątkami. Szkoda, gdyż ta historia miała ogromny potencjał i mogła stać się jedną z ulubionych romantycznych lektur. Czytelnicy poszukujący lekkiej opowieści mogą jednak spróbować szczęścia z perypetiami tytułowej pary. Czy ich przygody zakończą się obietnicą szczęśliwej miłości?

Ocena: 6/10

Eli & Matt otrzymałam od Wydawnictwa Odyseya. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-

Prześlij komentarz

0 Komentarze