Kurort Casa Dorada to idealne miejsce dla osób spragnionych oderwania się od świata zewnętrznego. I to dosłownie - panuje tam zakaz korzystania z urządzeń technologicznych. Dla Luny może to być szansa na przemyślenie relacji z Liamem. Chłopak nie wydaje się jednak tak przejęty zerwaniem, jak ona, gdyż stale publikuje zdjęcia z licznych imprez ze znajomymi. Rory została wysłana do Casa Dorada, gdyż potrzebuje chwili spokoju, aby rozważyć swoje zawodowe plany - iść na studia, a może rozwinąć artystyczną pasję? Jodie wpadła w sidła codzienności, dlatego tygodniowy wyjazd może zapewnić jej wyczekiwaną rozrywkę. Miłosne dylematy i niepewność związana z przyszłością stale nawiedzają jednak jej myśli. Luna, Rory oraz Jodie nawiązują nić porozumienia i postanawiają wspólnie spędzić te wakacje. Czy ich pobyt w Casa Dorada będzie udany?
Jeśli poszukujecie lektury na przedłużenie letniego klimatu, Beth Reekles nadchodzi z najnowszą propozycją! Wakacyjny switch-off to historia ukazująca perypetie trzech dziewczyn, które trafiają do uroczego hiszpańskiego kurortu. Na miejscu okazuje się jednak, iż bohaterki będą pozbawione dostępu do technologii! Luna, Rory i Jodie nawiązują nić porozumienia, dlatego postanawiają spędzić ten tydzień razem. Czy to będzie przyjaźń na całe życie?
Beth Reekles potrafiła zaskoczyć lekkim i przystępnym stylem. Nie mogłam oderwać się od tej historii, ponieważ oczarowała letnim klimatem i od pierwszych stron zapewniła upragnioną chwilę rozrywki. Utwór został podzielony na trzy odmienne perspektywy, co umożliwiło zapoznanie się z refleksjami głównych bohaterek. Ogromna ilość humorystycznych elementów oraz dość zaskakujących sytuacji sprawiły, iż czytelnicy poczują atmosferę wakacji. W pewnym momencie autorka sięgnęła jednak po schematyczne rozwiązania, które negatywnie wpłynęły na odbiór tej opowieści - liczyłam na zupełnie inne zwieńczenie przygód Luny, Rory i Jodie.
Wakacyjny switch-off nakreślił niezwykle humorystyczną wizję wyjazdu, który wymagał od gości oderwania się od technologicznych urządzeń. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż Beth Reekles nakreśliła gamę komicznych sytuacji. Warto przyjrzeć się bliżej młodzieńczym problemom bohaterek, które zmagały się z dylematami dotyczącymi studiów, ścieżki kariery, miłosnych wyborów czy rodzinnych oczekiwań. Miałam jednak wrażenie, iż autorka w dość powierzchowny sposób nakreśliła relacje międzyludzkie i potraktowała pewne motywy po macoszemu.
Bohaterowie okazali się dobrze wykreowani, choć autorka nie uniknęła nieciekawych schematów. Mam wrażenie, iż poboczne postaci wydawały się jednowymiarowe. Luna, Rory i Jodie zmagały się z problemami dotyczącymi przyszłości i czekających na nie decyzji. Beth Reekles świetnie poradziła sobie z nakreśleniem ich wątpliwości, obaw, ale także nadziei na spełnienie marzeń. Czytelnicy nawiążą nić porozumienia z tymi sympatycznymi bohaterkami, a ich spontaniczne decyzje rozbawią do łez!
Wakacyjny switch-off okazało się idealną wakacyjną lekturą, o której można jednak szybko zapomnieć. Beth Reekles nie zdołała uniknąć schematycznych rozwiązań i nieciekawie rozwiniętych motywów, lecz warto zapoznać się z humorystycznymi losami Luny, Rory i Jodie. Czytelnicy poszukujący letniej przygody będą zachwyceni perypetiami młodych bohaterek. Czy jesteście gotowi wyruszyć do Casa Dorada?
Ocena: 6/10
Wakacyjny switch-off otrzymałam od Wydawnictwa Insignis. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze