Davenportowie | Krystal Marquis

Wyzwanie dnia: poszukiwanie idealnego męża.



Davenportowie osiągnęli sukces, choć ich kolor skóry wywołał uprzedzenia innych ludzi, co nie było łatwe do zaakceptowania. Ich majątek sprawił jednak, iż nikt nie był w stanie dłużej ignorować elitarnej rodziny. Olivia niecierpliwie czeka na weselne dzwony, lecz niespodziewana znajomość z walczącym o równe prawa Washingtonem zawraca jej w głowie. Jej siostra Helen ma zupełnie inne plany - potrzebuje aprobaty ojca, aby dalej rozwijać nietypową pasję. Amy-Rose przygląda się wystawnemu życiu sióstr, lecz jej wzrok coraz częściej kieruje się w stronę przystojnego dziedzica fortuny Davenportów. O jego uczucie pragnie także zawalczyć Ruby, której rodzina mierzy się z ogromnymi problemami finansowymi. Cztery młode kobiety zaryzykują swoje serca, aby spełnić najskrytsze marzenia. Czy warto jednak zapłacić najwyższą cenę?

Krystal Marquis zainspirowana często omijanymi faktami postanowiła stworzyć osadzoną na początku XX wieku opowieść o... poszukiwaniu miłości! Davenportowie zaintrygowali nie tylko przepiękną oprawą z barwionymi brzegami, ale także obietnicą emocjonalnej lektury z naciskiem na problemy rasowe i społeczne. Czy warto poznać przygody młodych kobiet poszukujących właściwej ścieżki, wybranka serca i celu?

Krystal Marquis posługuje się lekkim i dość oszczędnym stylem, dzięki któremu można z łatwością wciągnąć się w perypetie czterech bohaterek. Autorka postawiła na cztery różne perspektywy, aby czytelnicy zapoznali się z doświadczeniami, przeszłością czy pragnieniami wybranych postaci. Momentami miałam jednak wrażenie, iż poszczególne punkty widzenia zostały potraktowane po macoszemu. Nie przypadło mi do gustu powierzchowne nakreślenie najważniejszych fabularnych wątków, choć zakończenie utworu zaskoczyło mnie pozytywnie.

Davenportowie to utwór poruszający niezwykle ważne motywy. Krystal Marquis świetnie poradziła sobie z nakreśleniem społecznego tła tej historii - czytelnicy będą mogli dostrzec walkę wybranych grup o równe prawa i rażące uprzedzenia niektórych bohaterów. Kwestia pochodzenia okazała się kluczowym czynnikiem w rozwiązaniu problemów niektórych postaci, lecz autorka dość nierealistycznie podeszła do tego tematu. Zabrakło lepiej wyeksponowanych opisów historii tytułowego rodu. Na uwagę zasługują jednak motywy miłości, przyjaźni czy oczekiwań wobec kobiet.

Bohaterowie okazali się dość jednowymiarowi. Mam wrażenie, iż autorka nie zdołała ukazać w pełni osobowości wszystkich najważniejszych postaci. Odmienne cele, pochodzenie czy przemyślenia odróżniały Olivię, Helen, Amy-Rose i Ruby, choć ostatecznie wydawały się one łudząco podobne. Nie potrafiłam zrozumieć ich impulsywnego i dość dziecinnego zachowania, które ujawniało się w poważnych sytuacjach. Szkoda, gdyż ich romantyczne perypetie okazały się dość wzruszające.

Davenportowie to dość przyjemna lektura na jeden wieczór. Krystal Marquis stworzyła lekką opowieść o młodych kobietach poszukujących własnej ścieżki życiowej z uwzględnieniem XX-wiecznych problemów rasowych czy społecznych. Myślę, iż czytelnicy będą zadowoleni obserwując emocjonalne perypetie Olivii, Helen, Amy-Rose oraz Ruby. Czy bohaterki zdołają pokonać uprzedzenia i zawalczyć o własne szczęście?

Ocena: 5/10

Davenportów otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-

Prześlij komentarz

0 Komentarze