Nasze winy | Louise Kennedy

Niebezpieczne przyciÄ…ganie.



Irlandia Północna, 1975 rok. Cushla jest nauczycielką w szkole parafialnej, a po zajęciach pomaga bratu w prowadzeniu niewielkiego rodzinnego pubu. Tragiczne wydarzenia i konflikty dotyczące wyznawanych wartości doprowadzają do kolejnych niebezpiecznych sytuacji, a kobieta nie potrafi przewidzieć, co stanie się następnego dnia. Gdy poznaje żonatego Michaela, Cushla wkracza do świata religijnych niesnasek, niesprawiedliwości i śmierci...

Nasze winy autorstwa Louise Kennedy były przedstawiane jako wstrząsająca opowieść, o której nie sposób będzie zapomnieć. Historia Cushli zdobywała kolejne nagrody i literackie uznanie na całym świecie, dlatego nie potrafiłam przejść obok tego tytułu obojętnie. Liczyłam na emocjonalną podróż w czasie, która skłoni mnie do refleksji i ukaże brutalne przeżycia irlandzkiej społeczności. Czy warto sięgnąć po tę opowieść?

Louise Kennedy posługuje się przystępnym i prostym językiem. Klimat towarzyszący wydarzeniom z 1975 roku w Irlandii Północnej został dość powierzchownie nakreślony, lecz zdecydowanie zabrakło w tym utworze nacisku na ukazanie emocji społeczności czy dokładnych skutków konfliktów. Niestety, autorka skupiła się w dużej mierze na relacjach międzyludzkich, które odgrywały ogromną rolę w całej powieści, a nie rozwijały motywu związanego z sytuacją społeczną. Powieść nie jest łatwa w odbiorze - Louise Kennedy opisała w bardzo drobiazgowy i wyrazisty sposób skutki uzależnienia od alkoholu, śmierć, żałobę, brutalne pobicia oraz uprzedzenia.

Nasze winy wykorzystało wiele intrygujących wątków, które jednak nie zostały poprowadzone w odpowiedni sposób. Louise Kennedy starała się nakreślić nastroje panujące wśród mieszkańców, ale także wyznawane wartości czy przekonania, które stały się powodem konfliktu między wybranymi grupami społecznymi. Mam wrażenie, iż romans Cushli i Michaela nie pasował do całokształtu fabularnego - nie przepadam za motywem zdrady, a relacja bohaterów wydawała się powierzchowna i czysto fizyczna. Na uwagę zasługują jednak elementy dotyczące wartości rodzinnych, które pokazały różnorodne oblicza miłości, przyjaźni, wyrozumiałości i dobroci.

Nie potrafiłam nawiązać więzi z bohaterami tego utworu. Mam wrażenie, iż zostali oni ukazani jako jednowymiarowe postaci bez żadnego charakteru. Cushla była naiwną i dość infantylną kobietą, której zagubienie i wątpliwości wpłynęły w ogromnym stopniu na podejmowane przez nią decyzje. Myślę jednak, iż każdy rozdział rozwijał światopogląd bohaterki, a zakończenie lektury udowodniło jej siłę oraz odwagę. Nie potrafiłam zaakceptować charakteru Michaela - mężczyzna w straszliwie toksyczny i egoistyczny sposób wykorzystywał znajomość z Cushlą.

Nasze winy to powieść, którą straszliwie trudno ocenić - nie jest to historia łatwa i przyjemna. Louise Kennedy nie udało się uniknąć pewnych schematów czy mankamentów, lecz czytelnicy z pewnością docenią emocjonalną głębię i nacisk na historię Irlandii Północnej. Lektura okaże się idealnym wyborem na nadchodzące jesienne wieczory. Czy jesteście jednak gotowi dołączyć do Cushli i zawalczyć o sprawiedliwość, dobroć i bezpieczeństwo?

Ocena: 5/10

Nasze winy otrzymałam od Wydawnictwa Poznańskie. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-


Prześlij komentarz

0 Komentarze