Opuszczona przez matkę Abriella Kincaid stara się spłacić dług zaciągnięty u wuja i Madame V, którzy przyjęli ją wraz z siostrą pod swój dach. Należność powiększa się z każdym dniem, aż osiąga limit - Madame V sprzedaje Jasalyn królowi Mordeuszowi. Abriella postanawia odzyskać siostrę za wszelką cenę, dlatego wyrusza do magicznego świata fae, gdzie przyjmuje wyzwanie króla. Otrzymuje niebezpieczne zadanie - musi wykraść trzy cenne przedmioty, a w zamian Mordeusz zwróci wolność Jasalyn...
Lexi Ryan to nagradzana i bestsellerowa autorka, która wywołała niemałą fascynację swoją twórczością wśród czytelników. Nasze puste przysięgi to jej pierwsza powieść fantasy skierowana do starszej młodzieży. Porównywana do innych wybitnych i popularnych serii historia Abrielli Kincaid niezwykle mnie intrygowała. Postanowiłam spróbować szczęścia z tym utworem. Czy Abriella zdoła uwolnić Jasalyn, zanim będzie za późno?
Lexi Ryan posługuje się lekkim i nieskomplikowanym językiem, który nie przysporzy żadnych problemów ze zrozumieniem prezentowanych wydarzeń. Świat został nakreślony w prosty sposób, dlatego czytelnicy będą mogli z łatwością śledzić intrygi i relacje między wybranymi dworami fae. Niestety, autorka często powielała informacje i tworzyła niepotrzebne opisy, które jedynie spowalniały akcję. Zakończenie okazało się niezwykle zaskakujące i klimatyczne - nie sposób doczekać się drugiego tomu po takich zwrotach akcji!
Nasze puste przysięgi to powieść ukazująca różnorodne oblicza relacji międzyludzkich. Więź Abrielli z siostrą okazała się niezwykle silna, dlatego z łatwością można kibicować bohaterce w próbie odzyskania ukochanej osoby. Wykorzystanie intryg i politycznych niesnasek między fae okazało się strzałem w dziesiątkę. Abriella będzie zmuszona manewrować w środowisku przepełnionym manipulacją, brutalnością i magią. W utworze wykorzystano także wątek romantyczny, który jednak niekoniecznie mnie przekonał - miałam wrażenie, iż Lexi Ryan potraktowała problemy sercowe głównej bohaterki po macoszemu.
Bohaterowie okazali się dość powierzchownie nakreśleni. Lexi Ryan nie udało się uniknąć typowych schematów - główna bohaterka potrafiła straszliwie zirytować infantylnym i impulsywnym zachowaniem. Przyznam szczerze, iż z czasem można jednak zrozumieć pewne decyzje Abrielli, która była gotowa poświęcić wszystko dla swojej siostry.
Nasze puste przysięgi to powieść, z którą można miło spędzić czas, lecz chaotyczne poprowadzenie akcji i potraktowanie po macoszemu pewnych wątków nieco zaburzyło wyjątkowy klimat tej historii. Myślę jednak, iż czytelnicy poszukujący lekkiej i niezobowiązującej lektury przypominającej opowieść o Kopciuszku będą zadowoleni z przygód Abrielli. Czy jesteście gotowi dołączyć do odważnej dziewczyny i zawalczyć o los jej siostry?
Ocena: 6/10
Nasze puste przysięgi otrzymałam od Wydawnictwa WeNeedYa. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze