Ostatnie wakacje w ulubionym miejscu na świecie.
Harriet z utęsknieniem czekała na podróż do ulubionego miejsca na świecie - rezydencji w Knott's Harbor. To właśnie tam wydarzyły się jedne z najlepszych, najszczęśliwszych momentów w jej całym życiu. Gdy jednak dociera na miejsce, przyjaciele przekazują jej wiele zaskakujących wieści - to będą ich ostatnie wspólne wakacje w Knott's Harbor. Dom zostaje wystawiony na sprzedaż, a zwieńczeniem ich planowanego wyjazdu ma być... ślub? Wszystko mogłoby skończyć się dobrze, lecz Harriet nie przekazała paczce ważnej informacji - Wyn już nie jest jej narzeczonym...
Emily Henry powraca z najnowszą powieścią! Happy Place obiecywało niezliczoną ilość dramatów, wakacyjny klimat oraz gamę nietuzinkowych charakterów. Byłam niezwykle ciekawa, co przygotowała autorka po wciągających i słodko-gorzkich Beach Read czy Book Lovers. Rozpoczęłam lekturę z ogromnymi oczekiwaniami. Czy autorce udało się je wszystkie spełnić?
Emily Henry posługuje się lekkim i niezwykle przystępnym językiem. Pierwsze rozdziały okazały się dla mnie dość problematyczne, gdyż nie potrafiłam wciągnąć się w lekturę za sprawą specyficznej aury otaczającej paczkę bohaterów. Szybko się to jednak zmieniło, ponieważ autorka postanowiła wykorzystać dwie linie czasowe - podzielenie narracji na obecne wydarzenia oraz wspomnienia Harriet pozwoliły na dokładniejsze zapoznanie się z charakterami, ich przeszłością oraz najważniejszymi wydarzeniami. Przyznam szczerze, iż zaskoczyła mnie obecność niezwykle poważnych tematów. Lektura staje się w pewnym momencie słodko-gorzka i wywołuje łzy w oczach.
Happy Place to powieść niezwykle poruszająca za sprawą ogromnego nacisku na aspekt emocjonalny. Czytelnicy nie będą potrafili oderwać się od losów bohaterów, gdyż autorka stworzyła sytuacje silnie wpływające na uczucia. Związek Harriet i Wyn okazał się realistycznie ukazany, a ich problemy, wspomnienia i próba nawiązania nici porozumienia jedynie to podkreślały. Na uwagę zasługują także wątki dotyczące przyjaźni - paczka przyjaciół dodała tej historii niezwykłego klimatu i sprawiła, iż niejeden raz uśmiechnęłam się szeroko na widok humorystycznych konwersacji między bohaterami. Warto jednak pamiętać, iż Happy Place porusza także poważne motywy związane z żałobą, samotnością, zagubieniem czy rozstaniami.
Bohaterowie okazali się świetnie ukazani. Emily Henry udało się przedstawić paczkę różnorodnych postaci, które można pokochać od samego początku. Harriet była bohaterką o niezwykłej głębi - nawiązałam z nią poruszającą więź za sprawą pewnych refleksji czy wnikliwych spostrzeżeń. Wyn wydawał się znacznie bardziej irytujący, choć z czasem przekonałam się do jego zachowania i zrozumiałam jego perspektywę. Czytelnicy poczują pragnienie przeniesienia się do szczęśliwego miejsca tej specyficznej grupy przyjaciół, gdyż to właśnie oni udowodnili, iż przyjaźń potrafi przetrwać właściwie wszystko.
Happy Place to słodko-gorzka opowieść o relacji dwóch osób rozdzielonych przez nieporozumienia, bolesną potrzebę bliskości i zagubienie. Emily Henry stworzyła historię zupełnie inną od pozostałych, co wyraźnie widać za sprawą nacisku na element emocjonalny czy relacje międzyludzkie. Czytelnicy poszukujący wzruszającej i wciągającej opowieści o drugich szansach i niezapomnianych wakacjach powinni śmiało sięgnąć po ten utwór. Czy jesteście gotowi wyruszyć do Knott's Harbor?
Ocena: 9/10
Sprawdź inne nowości!
Happy Place otrzymałam od Księgarni TaniaKsiążka.pl. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-
0 Komentarze