Dom nad błękitnym morzem | TJ Klune

Dzieci uczą miłości.


Linus Baker to urzędnik pracujący w Wydziale Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi. Mężczyzna nie jest jednak zadowolony z życia - czuje się samotny, mieszkając jako kawaler w małym domku z niesfornym kotem i kolekcją płyt gramofonowych. Czterdziestolatek otrzymuje wkrótce ważną, tajemniczą misję - ma ocenić, czy życie w sierocińcu na położonej za miastem wyspie jest bezpieczne. Linus nie spodziewa się, że ta podróż odmieni jego życie...

TJ Klune to autor, który zdobył niezwykłe uznanie za sprawą nietuzinkowych, wartościowych i ciepłych opowieści. Dom nad błękitnym morzem to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Byłam niezwykle zaintrygowana obietnicą magicznej i wzruszającej historii. Czy warto zapoznać się z losami Linusa Bakera?

TJ Klune posługuje się lirycznym i baśniowym stylem, dlatego nie sposób oderwać się od tej opowieści. Utwór charakteryzuje się wnikliwymi spostrzeżeniami, wzruszającymi rozmowami, ale także nietypowym humorem. Magiczny klimat sprawił, iż czytelnik z zapartym tchem będzie śledził kolejne wydarzenia rozgrywające się na kartach powieści. Zakończenie idealnie pasowało do całokształtu utworu.

Dom nad błękitnym morzem to wspaniała, słodka historia z różnorodnymi wątkami. TJ Klune w delikatny sposób opisał traumatyczne przeżycia dzieci, ale także ich marzenia, nadzieje i charaktery - czytelnicy będą wiernie kibicować ich przygodom, ale także zapragną należeć do tak cudownej grupy. Motywy związane z losami Linusa Bakera okazały się jednak mroczne i dość posępne - autor wnikliwie przeanalizował nużącą codzienność oraz brak perspektyw, które wpłynęły na światopogląd mężczyzny. W utworze zostają poruszone motywy dotyczące seksualności, dorastania, moralności, uprzedzeń czy hierarchii wartości.

Bohaterowie byli najmocniejszą stroną tej lektury. Mam wrażenie, iż powieść była wyjątkowa właśnie za sprawą różnorodnych i oryginalnych charakterów. TJ Klune przedstawił jednocześnie powolną metamorfozę postaci, ale także przekształcanie się ich relacji - wyraźnie można dostrzec pojawiające się zaufanie, dobroć i ciepło. Każde dziecko wyróżni się za sprawą magicznych zdolności, ale także zachowania czy przemyśleń - urzekła mnie delikatność, z jaką autor poruszył ich historie.

Dom nad błękitnym morzem to ciepła, niezwykle wartościowa lektura. TJ Klune zdoła poruszyć najczulsze miejsca w sercu, a następnie oczarować wyjątkowymi refleksjami płynącymi z opowieści Linusa Bakera. Czytelnicy poszukujący emocjonalnej i baśniowej powieści powinni śmiało sięgnąć po ten utwór. Czy jesteście gotowi wybrać się do sierocińca położonego nad błękitnym morzem, aby dołączyć do grupy magicznych dzieci?

Ocena: 8/10

Dom nad błękitnym morzem otrzymałam od Wydawnictwa You&Ya. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa

Prześlij komentarz

0 Komentarze