Barbarzyńcy z Lodowej Planety | Ruby Dixon

Barbarzyńskie zachowanie obcych.


Georgie zostaje porwana przez obcych. Gdy statek rozbija się po awaryjnym lądowaniu, kobiety zostają pozostawione na pastwę losu. Perspektywa powrotu groźnych kosmitów sprawia, iż Georgie postanawia wyruszyć na poszukiwanie pomocy i sposobu na przetrwanie. Mroźna i niebezpieczna planeta zmusza kobietę do walki o przetrwanie. Gdy jednak sama zostaje złapana w pułapkę, staje oko w oko z błękitnym obcym...

Seria Ruby Dixon zdołała zafascynować i zaskoczyć całe czytelnicze środowisko. Barbarzyńcy z Lodowej Planety to pierwszy tom historii, która ostatecznie trafiła także do Polski. Byłam ciekawa, jakie zaskakujące wątki skrywają się w opowieści o dziewczynie, która została zmuszona do szukania pomocy u tytułowych błękitnych barbarzyńców. Czy lektura potrafi zapewnić świetną zabawę?

Ruby Dixon posługuje się bardzo prostym językiem. Autorka często powracała do przemyśleń, dlatego lektura będzie przepełniona powtarzalnymi dialogami, refleksjami czy opisami. Świat przedstawiony jest jednak niezwykle oryginalny - czytelnicy będą mogli zapoznać się z odmiennymi zwyczajami czy specyficzną kulturą błękitnej społeczności. Pierwszy tom to jedynie wprowadzenie do przygód ludzkich kobiet i ich przygód na obcej planecie, lecz myślę, iż Ruby Dixon udało się w dość przystępny sposób zachęcić czytelników do lektury tego utworu. Warto jednak pamiętać o obecności seksualnych elementów czy poważnych tematów związanych z przemocą, napaścią seksualną czy zniewoleniem.

Barbarzyńcy z Lodowej Planety to powieść przepełniona schematami, lecz jednocześnie oferująca niezwykle frapującą rozrywkę. Ruby Dixon wykorzystała oklepany pomysł, który potrafił momentami zafascynować za sprawą humorystycznych akcentów czy emocjonalnych fragmentów. Powieść zawiera także dodatki, które rozwiną uniwersum - czytelnicy mogą liczyć na dodatkowe, rozwinięte zakończenie oraz nowelkę ukazującą miesiąc miodowy pary.

Barbarzyńcy z Lodowej Planety ukazują dość nietypową romantyczną relację, która rozwijała się jedynie na fizycznej płaszczyźnie. Zabrakło większego nacisku na wyrażanie zgody czy komunikacji między postaciami, lecz późniejsze rozdziały zdecydowanie naprawiły ten mankament. Georgie potrafiła zirytować za sprawą zachowania czy naiwnego postępowania, a Vektal momentami raził natarczywością i brakiem wyrozumiałości. Myślę jednak, iż nawiązana przez parę relacja stała się z czasem pełna spokoju i ognistych emocji.

Barbarzyńcy z Lodowej Planety przyniesie wspaniałą rozrywkę, lecz jednocześnie zirytuje wykorzystaniem schematów czy powtarzalnych elementów. Historia o ludzkiej kobiecie i błękitnym kosmicie może jednak pozytywnie zaskoczyć. Czytelnicy poszukujący lekkiej, romantycznej i niezobowiązującej lektury na upalne popołudnie powinni śmiało zapoznać się z propozycją od Ruby Dixon. Czy jesteście gotowi odkryć tajemnice Vektala i Georgie?

Ocena: 4/10

Barbarzyńców z Lodowej Planety otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Ta książka ostatnio przewijała mi się dość często w internetach. Jednak mimo tego, że jest z "mojego" gatunku to miałam wrażenie, że jednak nie jest dla mnie. Twoja notka tylko utwierdziła mnie w moim przekonaniu.

    OdpowiedzUsuń