PRZEDPREMIEROWO: Kosiarze | Neal Shusterman

Kogo odwiedzi kosiarz?


PREMIERA 8 LUTEGO!


Świat stał się idealny. Brak głodu, nieistniejące choroby, koniec wojen czy konfliktów. Każdy otrzymuje to, czego najbardziej pragnął - wszystko na wyciągnięcie ręki. Śmierć także nie stanowi już problemu. Zajmują się nią kosiarze, którzy decydują o tym, kto ma zniknąć z powierzchni ziemi. Ich decyzje są losowe, a sylwetki wywołują niepokój i grozę. Nietypowe zachowanie Citry oraz Rowana przyciąga uwagę jednego z kosiarzy, który oferuje możliwość dostąpienia zaszczytu i dołączenia do poważanej grupy. Nastolatkowie nie spodziewają się jednak tak wymagającego szkolenia pełnego rywalizacji...

Kosiarze to pierwszy tom serii, po którą pragnęłam sięgnąć od dawna. Premiera wznowienia w cudownej szacie graficznej sprawiła, że z ekscytacją zanurzyłam się w idealnym, choć nieco mrocznym świecie stworzonym przez Neala Shustermana. Citra oraz Rowan otrzymują szansę na wkroczenie do świata tytułowych kosiarzy. Miejsce jest tylko jedno, a rywalizacja będzie ognista. Kto dostąpi tego zaszczytu i otrzyma pierścień?

Kosiarze wciągają od pierwszej strony i łudząco przypominają wszystkie świetnie młodzieżówki z początku 2010 roku. Powieść została podzielona na pięć części, które prezentują kolejne ważne wydarzenia związane ze szkoleniem Citry i Rowana. Neal Shusterman stawia na akcję i niespodziewane zwroty akcji, które wzbogacają klimat utworu, ale także sprawiają, że czytelnik nie będzie w stanie oderwać się od lektury. Styl jest przystępny i młodzieżowy, a świat przedstawiony zachwyca nowatorskimi rozwiązaniami. Przyznam szczerze, że nie potrafiłam przewidzieć zakończenia, które idealnie pasuje do całej opowieści - niecierpliwie czekam na ciąg dalszy tej wyjątkowej historii!

Fabuła utworu jest początkowo prosta, lecz z każdą stroną stawka rozgrywek między kosiarzami niebezpiecznie rośnie. Neal Shusterman porusza ważne i dość nurtujące kwestie dotyczące moralności, człowieczeństwa, śmierci, emocji, ale także pobudek kierującymi kosiarzami. W nieśmiertelnym świecie wszystko jest właściwie możliwe, dlatego stanowisko kosiarzy jest intrygującym pomysłem - okazuje się jednak, że nikt nie jest dobry lub zły. Każdy ma jakieś słabości, a wędrówka głównych bohaterów to odkrywa. Przypadło mi do gustu to, iż autor postanowił zaoferować czytelnikom wybrane fragmenty z dzienników tytułowych kosiarzy - można poznać ich stanowisko, spojrzenie na świat, ale także obawy związane ze zmieniającą się rzeczywistością.

Bohaterowie zachwycili mnie od pierwszych stron. Neal Shusterman w świetny sposób dobrał charaktery Citry i Rowana, którzy wytrwale dążyli do celu. Mam jednak wrażenie, że postaci są największym mankamentem utworu - nie zdołałam poznać ich pobudek czy refleksji dokładnie. Autor potraktował także po macoszemu wątek miłosny, który wydawał się wpleciony w historię na siłę. Zabrakło mi naturalności i czasu, aby relacja nastolatków mogła się w odpowiedni sposób rozwinąć.

Kosiarze to wyśmienita rozrywka na najwyższym poziomie, która z każdą kolejną stroną zwiększa stawkę gry. Neal Shusterman nie pozwala czytelnikowi oderwać się od lektury za sprawą interesujących zwrotów akcji, intrygującego perfekcyjnego świata, intryg oraz konfliktów w środowisku kosiarzy. Myślę, że czytelnicy czekali długo na tak pomysłową i zajmującą opowieść - losy Citry i Rowana zabiorą do niby idealnej rzeczywistości, gdzie jednak na każdym kroku możesz spotkać kosiarza. Czy jesteście gotowi towarzyszyć bohaterom w ich szkoleniu?

Ocena: 9/10

Kosiarzy otrzymałam przedpremierowo od Wydawnictwa Uroboros. Bardzo dziękuję!
-współpraca reklamowa-


Prześlij komentarz

0 Komentarze