Konflikty narastają i walki w Ravennie są nieuniknione. Maika postanawia udać się do tego przeklętego przez bogów miasta, aby wspomóc mieszkańców w nierównej walce z przeciwnikiem. Arkanijczycy starają się znaleźć sposób na pokonanie Federacji, lecz może się to okazać niemożliwe. Kippa towarzyszy Maice, ale młoda lisiczka nie rozumie, że nie sposób ocalić wszystkich w czasie wojny...
Monstressa to seria pełna nieoczywistości i zawiłych intryg, która jest jednocześnie jedną z najlepszych graficznych serii fantasy, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Marjorie Liu wraz z Sana Takedą przeniosły na karty komiksu pełną przeciwności losu, niebezpieczeństw, potworów i zdrad przygodę Maiki. Z każdym kolejnym tomem stawki rosną, a ilość tajemnic zaskakuje. Po lekturze piątego tomu mogę śmiało stwierdzić, iż to jedna z najlepszych odsłon serii, jakie dane mi było widzieć.
Dziecko Wojny, czyli piąty tom serii Monstressa zawierający rozdziały 25-30, kontynuuje podjęte wcześniej wątki. Historia zachwyca od pierwszych słów i rysunków - jest skomplikowana i momentami bawi się chronologią, lecz jednocześnie zachwyca szczegółami. Sana Takeda postawiła na stonowaną kolorystykę, lecz okazałe fragmenty scen batalistycznych i kluczowych odkryć w życiu bohaterów wywołują ogromne wrażenie. Ilustracje nadają wyjątkowego wydźwięku i klimatu, który otula czytelnika do samego końca lektury. Marjorie Liu upewniła się jednak, że od opowieści Maiki i jej pobratymców nie będzie można się uwolnić - wciąga do świata walk, niesprawiedliwości i pogoni za władzą.
Monstressa porusza wiele interesujących kwestii dotyczących rasizmu, niesprawiedliwości, niewolnictwa, wojen, ale także rodziny. Autorki rzucają postaciom kłody pod nogi, wywołują jeszcze większy chaos, powracają do przeszłości, ale kreują jednocześnie niepewny obraz przyszłości. Piąty tom historii ujawnia wiele informacji dotyczących wydarzeń w Constantine. Podróżujemy w czasie i obserwujemy konsekwencje wojny, zbiory żniw wśród poległych, ale także tych, którzy przeżyli. Marjorie Liu przeplata zatem dwie linie czasowe i ukazuje Maikę podczas walk i bolesnych momentów rozstań z najbliższymi. Sana Takeda podkreśla to tworząc pełne krwi i cierpienia plansze, z których bije nadzieja, ale także determinacja postaci. Dziecko Wojny skupia się najbardziej na emocjach Maiki, Kippy i Corvina oraz mieszkańców Ravenny - to tam bohaterowie muszą stanąć do ostatecznej walki. Okazuje się jednak, że pradawne istoty również odczuwają wiele - Zinn, czyli potwór mieszkający w ciele Maiki, powraca we wspomnieniach do chwil, które dawno przeminęły.
Monstressa to seria ociekająca krwią, potworami, intrygami, zdradami, ale także zabójczą nadzieją. Marjorie Liu i Sana Takeda od pierwszych stron wywołują morze wrażeń za sprawą dopracowanej i zawiłej fabuły. Dziecko Wojny to tom, który można porównać do jazdy bez trzymanki - czytelnik przygotowuje się do wojny, a następnie uczestniczy w szaleńczych walkach, ostatnich chwilach wojowników i radosnych wspomnieniach. Maika nie poddaje się jednak i wraz z Kippą oraz Corvinem stara się przynieść siłę mieszkańcom Ravenny. Nadchodzi starcie, które przyniesie wiele ofiar. Czy zwycięstwo jest w zasięgu ręki?
Ocena: 10/10
Monstressę. Dziecko Wojny otrzymałam od Wydawnictwa NonStopComics. Bardzo dziękuję!
2 Komentarze
Cieszę się, że znalazłaś książkę idealną dla siebie :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę świetna historia - zachęcam do sięgnięcia po pierwszy tom :)
Usuń