Mercy. Łowcy, kwiaty i krew | Mirka Andolfo

Chcę tylko zapomnieć.



Lady Hellaine próbuje wcielić skomplikowane plany w życie, lecz mieszkańcy nie spuszczają kobiety z oczu - pojawiają się podejrzenia wobec jej niespodziewanego przyjazdu do miasta, w którym podobno szaleje diabeł. Rory, mała osierocona dziewczynka, uważa, iż w końcu odnalazła matkę i anioła pod postacią tej zachwycającej i czarującej kobiety. Niestety, łowcy idą śladem trupów i obietnicy pokonania zła w ludzkim ciele. Jak zakończy się polowanie na potwora?

Uwielbiam nietypowe połączenia gatunków, dlatego najnowsza seria Mirki Andolfo zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam przeczytać pierwszy tom. To był strzał w dziesiątkę! Nadszedł czas na ponowną wizytę w Woodsburgh, gdzie mrok czai się za rogiem. Lady Hellaine jest obserwowana przez mieszkańców, lecz zagrożenie nadchodzi także z niespodziewanej strony. Czy drugi tom tej niezwykłej opowieści zdołał mnie zachwycić?

Mirka Andolfo z wyczuciem prezentuje kontynuację przygód Lady Hellaine, osieroconej Rory i innych mieszkańców Woodsburgh, którzy starają się uporać z demonami przeszłości. Barwne, momentami przerysowane ilustracje pogłębiają wydźwięk pewnych konwersacji. Autorka rozwija sieć intryg, ale jednocześnie nie oferuje wszystkich odpowiedzi na pytania. Czytelnicy do ostatnich stron są przygotowani na niespodzianki i zaskakujące zwroty akcji, lecz pewnych wydarzeń nie sposób przewidzieć. Klimat przypomina horror z wysokiej półki, lecz Mirka Andolfo wplata najlepsze elementy westernu i napięcie typowe dla thrillerów.


Mercy opisuje Woodsburgh targane tajemnicami i tragediami przeszłości. Lady Hellaine trafia w sam środek pełnej uprzedzeń i obaw społeczności. Oszałamia mężczyzn, wprawia kobiety w pewnego rodzaju zazdrość, ale jednocześnie intryguje niespodziewanym przyjazdem oraz dziwnymi planami związanymi z tajemniczą firmą. Mirka Andolfo ukazuje jednak, że Lady Hellaine również jest targana wspomnieniami, emocjami i niepewnością. Uczucie to pogłębia Rory, mała dziewczynka, która widzi w niej matkę i anioła. Sierota liczy, że w końcu znalazła dom oraz ciepło, lecz dziecko dostrzega prawdziwą twarz potwornej natury Lady Hellaine. W fabule mogą pojawić się luki, a pewne wydarzenia nie są rozwinięte w wystarczającym stopniu, lecz Mirka Andolfo na przestrzeni kilkudziesięciu stron zdołała zaintrygować i zaskoczyć czytelnika.

Mercy. Łowcy, kwiaty i krew wciąga do Woodsburgh, gdzie potwory, intrygi i tajemnicze zjawiska są głównymi atrakcjami dla turystów. Mirka Andolfo zachwyca barwnymi planszami, a jednocześnie wzbudza zainteresowanie rozwijającą się akcją. Lady Hellaine próbuje przechytrzyć przeciwników, lecz przeszłość oraz tajemnicze wspomnienia atakują jej umysł. Czy zdoła wypełnić swój plan do końca?

Ocena: 9/10

Mercy. Łowcy, kwiaty i krew otrzymałam od Wydawnictwa NonStopComics. Bardzo dziękuję!


Prześlij komentarz

2 Komentarze