Benny i Khin dzieli naprawdę wszystko, lecz mimo przeszkód i barier społecznych decydują się na małżeństwo. Nie mogą się długo cieszyć swoim szczęściem, gdyż wojna puka do ich drzwi i zmusza do podjęcia wyjątkowo trudnych decyzji. Ich pierworodna córka, Luiza, wyrasta na niezwykłą piękność - dziewczynka startuje w konkursie Miss Birmy, aby pomóc rodzinie. Wygrana dostarcza jej wszystkiego, czego zapragnie. Luiza marzy jednak o pokoju, zakończeniu konfliktu i braku rozlewu krwi...
Przyznam szczerze, że spodziewałam się zupełnie innej historii. Miss Birmy oczarowała mnie wyjątkową okładką, zaintrygowała opisem, lecz ostatecznie dostałam coś znacznie lepszego niż zwykłą opowieść o konkursie Miss Birmy. Czytelnicy mogą się przygotować na słodko-gorzkie chwile, trudne decyzje, polityczno-wojenne konflikty, ale także niezwykłe marzenia zaprezentowane przez postaci występujące w tym utworze. Czy Charmaine Craig udało się jednak odmalować te pragnienia i problemy w odpowiedni sposób?
Charmaine Craig posługuje się niezwykle lekkim i barwnym językiem. Utwór podzielony został na kilka odrębnych rozdziałów, które opisują wybrane wydarzenia. Przyznam szczerze, że wątek obyczajowo-społeczny przypadł mi do gustu najbardziej. Niezwykle dobrze czytało mi się o losach przodków Charmaine Craig, choć z bólem serca obserwowałam konflikty rodzinne oraz tragedie, które ich spotkały. Esej autorki umieszczony na końcu książki pozwoli na lepsze zapoznanie się z dalszymi wydarzeniami, które spotkały jej rodzinę - zakończenie utworu urywa się w pewnym momencie, a czytelnik zostaje pozostawiony właściwie bez żadnych odpowiedzi.
Miss Birmy to studium ludzkiego życia, ale także podejmowanych przez nas decyzji, na które często nie mamy większego wpływu. Czytelnik otrzymuje mnóstwo różnorodnych wątków i informacji, które autorka wplata między obyczajowo-społeczny wątek. Niestety, polityczne i historyczne rozważania były największym mankamentem tego utworu. Miałam wrażenie, że Charmaine Craig pragnęła nakreślić sytuację w dość przejrzysty sposób, lecz nawałnica nazwisk, dat oraz konkretnych sytuacji sprawiła ostatecznie, że łatwo można było się łatwo pogubić.
Straszliwie ciężko mówić o bohaterach w kontekście postaci czysto fikcyjnych, gdy zostały one zainspirowane życiem prawdziwych ludzi. Charmaine Craig przedstawia losy własnej rodziny, odkrywa przed nami tajemnice ich życia, ale jednocześnie pogłębia obraz konfliktu i ciężkich czasów, w których przyszło im żyć. Miss Birmy skupia się nie tylko na ich motywacjach, ale pozwala także poznać bliżej ich przeszłość i pragnienia.
Miss Birmy wywołuje ogromne wrażenie nie tylko przedstawionymi wydarzeniami, ale także faktem, że to opowieść prawdziwa. Charmaine Craig przeplata relacje międzyludzkie z politycznymi zagadnieniami, a następnie wywołuje morze emocji za sprawą dramatycznych sytuacji oraz niespodziewanych odkryć. Czytelnicy z pewnością będą zachwyceni lekturą - to historia, którą warto znać i zapamiętać!
Ocena: 7/10
Miss Birmy otrzymałam od Wydawnictwa Mando. Bardzo dziękuję!
4 Komentarze
Od dawna za mnÄ… chodzi :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo warto :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej pozycji, ale również jestem zachwycona okładką :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, może pozytywnie zaskoczy Cię również treść :)
Usuń