Kwiat mroku. Shadowscent | P. M. Freestone

Moc zapachów.
 
 
Rakel posiada niezwykły zmysł węchu, który pozwala jej wyczuć każdy składnik. Niestety, jej dar nie pozwala powstrzymać rozwijającej się choroby ojca. Dziewczyna postanawia zaryzykować wszystko, aby ocalić go przed tragicznym końcem. Gdy książę zostaje otruty, niebezpieczeństwo spada na całe królestwo. Ash postanawia podjąć się trudnego zadania odnalezienia lekarstwa, a Rakel, której wyjątkowe umiejętności mogą uratować wszystkich dookoła, dołącza do wyprawy. Czy zdołają zdobyć potrzebny lek, zanim będzie za późno?
 
Kwiat mroku. Shadowscent to powieść, po której nie wiedziałam, czego się spodziewać. Historia, której główną podstawą są zapachy, zapowiadała niezwykłą opowieść pełną skrajnych emocji i niespodziewanych uczuć. Postanowiłam dać szansę P. M. Freestone i poznać losy Rakel i Asha. Jak zakończyła się ta wędrówka?
 
P. M. Freestone od pierwszych stron zarzuca czytelnika różnorodnymi informacjami. Przyznam szczerze, że zabrakło mi wprowadzenia do tego skomplikowanego świata. Rakel od razu wyrusza na ratunek własnemu ojcu, lecz staje przed niezliczonymi problemami, które oddalają ją od osiągnięcia obranego celu. Autorka posługuje się lekkim językiem i potrafi zainteresować historią, choć chwilami akcja jest straszliwie powolna i potrafi ukołysać do snu. Na uwagę zasługuje niepowtarzalny klimat tej opowieści - losy Rakel i Asha czyta się z nieskrywanym zafascynowaniem.
 
Kwiat mroku. Shadowscent przedstawia interesującą opowieść o zapachach, intrygach i magii. Rakel oraz Ash są jak ogień i woda, lecz postanawiają współpracować razem, aby uchronić królestwo przed zagładą. Przyznam szczerze, że akcja rozwija się straszliwie powolnie i dopiero zakończenie pozytywnie zaskakuje czytelnika szybą akcją i licznymi niespodziankami. W utworze dużą rolę odgrywają polityczne spiski oraz tajemnice. Autorka wykorzystuje postaci z różnorodnych środowisk społecznych i tworzy magiczną wędrówkę, od której nie sposób się oderwać.
 
Mam wrażenie, że bohaterowie byli najsłabszym elementem całej powieści. Rakel urzekła mnie ognistym temperamentem i uporem, lecz Ash irytował swoim infantylnym zachowaniem. Mam wrażenie, że P. M. Freestone potraktowała go po macoszemu i nie skupiła się w pełni na rozwinięciu jego historii.
 
Kwiat mroku. Shadowscent oczarowuje magicznymi zapachami, ale jednocześnie pozostawia po sobie delikatny niedosyt. P. M. Freestone prezentuje interesujący świat pełen barwnych bohaterów, lecz wprowadza niemały chaos do fabuły za sprawą nieznanych czytelnikowi terminów oraz gwałtownych wydarzeń. Rakel i Ash z pewnością oprowadzą Was po magicznej krainie pachnącej niebezpieczeństwem, intrygami, ale także godną uwagi odwagą - to świetna lektura na mroźne i mroczne wieczory!
 
Ocena: 5/10


Kwiat mroku. Shadowscent otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!


Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Mam ją na półce i nie ukrywam, że liczę na spore wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń