Ktoś jest w twoim domu | Stephanie Perkins

 Na tropie mordercy.

 
Makani Young przyjechała do ponurej Nebraski, aby zamieszkać ze swoją babcią. Dziewczyna uciekła od prześladujących ją straszliwych wydarzeń, choć tęskni za malowniczymi Hawajami. Gdy w liceum zaczynają ginąć uczniowie, każdy zaczyna obawiać się o swoje życie. Makani próbuje uporządkować sprawy sercowe oraz zaakceptować trudną przeszłość, lecz niebezpieczeństwo nie czeka - ktoś naprawdę pragnie ją dopaść...

Stephanie Perkins zaskoczyła swoich wiernych czytelników. Ktoś jest w twoim domu to najnowsza powieść autorki i jednocześnie pierwsza próba stworzenia udanego horroru. Z niemałym zainteresowaniem sięgnęłam po ten utwór, aby poznać losy Makani Young. Czy rzeczywiście otrzymałam przerażającą historię?

Stephanie Perkins wciąga czytelnika od pierwszych stron do świata Makani, która musiała opuścić ukochane Hawaje i przenieść się do małego miasteczka. Pierwsze rozdziały oferują naprawdę wiele dobrego, lecz z każdą kolejną stroną pojawia się więcej nielogicznych wyjaśnień i pospiesznych zwrotów akcji. Spodziewałam się większego nacisku na klimat i tajemnice, lecz autorka bardzo szybko ujawnia tożsamość prześladowcy. Zakończenie nie zaskakuje niczym pozytywnym i jedynie zawodzi czytelnika.

Ktoś jest w twoim domu zawiera wszystkie elementy typowe dla powieści młodzieżowej. Niestety, autorka zapomniała jednak o tych, które powinny znaleźć się w horrorze. Sceny dotyczące morderstw były banalnie napisane - nie czułam strachu, a wręcz śmiałam się z nierealności i niedojrzałego sposobu przedstawienia tego wątku. Stephanie Perkins w dużej mierze skupiła się również na tajemnicy Makani, która była największym mankamentem tej powieści. Szkoda, że autorka nie skupiła się dokładniej na elementach typowych dla horroru - ostatecznie powieść okazała się  kolejną młodzieżówką z przewidywalną i nieciekawą zbrodnią w tle.

Stephanie Perkins stworzyła gamę identycznych bohaterów. Makani jest straszliwie nijaka - dziewczyna stale rozmyśla o przeszłości, a jednocześnie postępuje nielogicznie i infantylnie. Nie zaskoczyła mnie pozytywnie swoim zachowaniem. W utworze pojawił się również irytujący wątek miłosny, który wysunął się na pierwszy plan i wprowadził jeszcze więcej chaosu do opowiadanej historii. Szkoda, że autorka podążyła tak przewidywalną ścieżką.

Ktoś jest w twoim domu pogrąża się w schematach i typowych rozwiązaniach, a zbyt szybkie rozwikłanie zagadki sprawia, iż zainteresowanie losem Makani równie szybko znika. Stephanie Perkins stworzyła chaotyczny i niedopracowany horror, w którym wszystko rządzi się własnymi prawami. Fani gatunku mogą się srogo zawieść, lecz czytelnicy rozpoczynający przygodę z pełnymi strachu opowieściami mogą w wolnym czasie sięgnąć po tę historię. Czy Makani zdoła uniknąć śmierci z rąk niebezpiecznego prześladowcy?

Ocena: 2/10

Ktoś jest w twoim domu otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Bardzo dziękuję!
 

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Tak myślałam, że mocno ją potraktujesz ;) Mi się podobała, ale ja czytałam ją z poczuciem zagranicznych opinii i przestrogą z ich strony. Jednie mam zarzut do finału, który fakt faktem był koszmarny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że inne książki autorki są jednak lepsze ;)

      Usuń