The 100. Sezon 1-4 | 2014-2017

Czas pokaże - przetrwasz czy zginiesz?

Po 97 latach od wojny nuklearnej ludzkość mieszka na Arce, wielkiej stacji kosmicznej. Gdy jednak kończą się zasoby, wszystko staje pod znakiem zapytania. Postanowiono zesłać na Ziemię setkę młodocianych przestępców, aby dowiedzieć się, czy można na niej przeżyć. Gdy docierają na planetę, wszystko się zmienia. Grupa dzieli się na dwie strony, wybuchają konflikty, a życie zaczyna być w poważnym niebezpieczeństwie...

The 100 to serial, który kusił mnie już od jakiegoś czasu. Zaczęłam oglądać go niedługo po premierze drugiego sezonu. Od tamtej pory na bieżąco przyglądałam się poznanym bohaterom, których historia nie była taka prosta i łatwa jak mogłoby się zdawać...


Pierwszy sezon był wielką niespodzianką i zaskoczył mnie niesamowicie pozytywnie. To właśnie pierwsze odcinki ukształtowały charaktery bohaterów i początkowe decyzje miały wpływ na dalsze ich losy w kolejnych seriach. Był to dla nich pierwszy poważny sprawdzian, który zweryfikował umiejętności komunikacji pomiędzy ludźmi i ich organizację grupową. Niejednokrotnie musieli zmierzyć się z problematycznymi wyborami, konsekwencjami podjętych przez nich decyzji czy nagłymi kłopotami, których opanowanie wiele razy wymagało wspólnej pracy.


Druga oraz trzecia seria nie utrzymały jednakże poziomu pierwszej i sprawiły ogromny zawód. Wątek związany z Mount Weather straszliwie ciągnął się przez wiele odcinków, a ja czekałam niecierpliwie na nagły zwrot akcji, który ożywiłby powolną historię na nowo. Bohaterowie rozdzielają i odnajdują się, aby na powrót ponownie odejść w swoją stronę. Jest troszeczkę poważniej, twórcy wyraźnie pokazują, iż koniec z nastoletnimi wygłupami - czas na nową, dorastającą wersję setki.

Trzeci sezon rozgrywa się parę lat po wydarzeniach, które miały miejsce w pierwszej oraz drugiej serii. Obserwujemy powstawanie nowego wątku związanego ze sztuczną inteligencją oraz Miastem Światła. Początkowo byłam pozytywnie nastawiona i pierwsze odcinki rzeczywiście ciekawie rozwinęły akcję, lecz im dalej tym gorzej. Liczyłam, iż bohaterowie podniosą poziom tej serii, lecz tak się nie stało. Ich straszliwe decyzje wielokrotnie sprawiły, że historia stała się jeszcze gorsza.


Dopiero czwarty sezon przyniósł powiew świeżości i dał serialowi szansę na odbudowę porządnego poziomu jaki zaprezentował w pierwszym sezonie. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z nadchodzącym promieniowaniem i znaleźć rozwiązanie na ocalenie jak największej ilości ludzi. W końcu Clarke dała mi powód, abym mogła zacząć ją ponownie lubić. Odliczanie do zagłady napędzało akcję, a bohaterowie próbowali odnaleźć sposób na uratowanie społeczeństwa. Walki o władzę, intrygi i problemy będą ciekawie przedstawione - nie mogłam oderwać wzroku od ekranu!


Wszyscy bohaterowie przeszli naprawdę wiele przez cztery sezony. Clarke zdecydowanie wydoroślała, stała się bardziej świadoma swoich decyzji, lecz nadal stuprocentowo nie ufa swoim towarzyszom. Postać Bellamy'ego oraz jego metamorfoza są najlepsze w całym serialu. Ten bohater potrafi naprawdę zaskoczyć. Pozostaje jeszcze odważna i silna Octavia, której nic ani nikt nie może stanąć na drodze; inteligentna Raven, ratująca wszystkich w opałach; Murphy, postać irytująca każdego (czwarty sezon zmienił jednak moją opinię!). Każdy posiada swoją własną historię, która rozwija się z kolejnymi epizodami. Walka o przetrwanie zmienia ich i ukazuje prawdziwe charaktery.


Gra aktorska wiele razy zaskoczyła mnie pozytywnie, a innym razem negatywnie. O bohaterce granej przez Elizę Taylor zmieniałam zdanie co chwilę. Bob Morley wspaniale przedstawił swoją postać i byłam pod wielkim wrażeniem emocji, które przekazał. Marie Avgeropoulos oraz Lindsey Morgan z każdą kolejną serią zyskiwały moją większą sympatię - ich bohaterki naprawdę dadzą popalić!

The 100 jest zróżnicowany poziomem, lecz posiada wiele interesujących wątków, które zapewnią widzom godziny wspaniałej rozrywki. Romanse, intrygi, morderstwa, walka o władzę, bitwy pomiędzy różnymi plemionami, sojusze, współpraca, nowe przyjaźnie, dawne niesnaski oraz próba przetrwania na Ziemi to dopiero początek góry lodowej. Czeka na Was o wiele więcej zaskakujących niespodzianek!


The 100 to serial, który ma wzloty i upadki. Ta historia zapewni widzom dobrą rozrywkę, lecz może wiele razy zawieść. Zróżnicowanie wątków sprawia, iż każdy widz znajdzie coś dla siebie. Produkcja amerykańska na podstawie powieści autorstwa Kass Morgan może być dobrym wyborem na sobotnie wieczory. Przy historii Clarke, Bellamy'ego, Raven, Octavii, Murphy'ego oraz pozostałych bohaterów będziecie mogli się zrelaksować, lecz również wciągnąć - emocje gwarantowane!

Ocena: 5/10

Prześlij komentarz

6 Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Za parę miesięcy ma wyjść już piąty sezon - czas bardzo szybko zleciał!

      Usuń
  2. Cóż, to prawda - serial jest bardzo zróżnicowany poziomem :) Ja osobiście nie znoszę trzeciej serii, druga była nawet ok, ale to pierwsza i czwarta były najlepsze. Ja sama czekam na sezon 5 i jestem ciekawa, co takiego producenci nam zafundują. Mam nadzieję na spełnienie Bellarke !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga i trzecia seria bardzo mnie zawiodły - również uważam, iż pierwsza i czwarta były tymi najlepszymi. Na Bellarke czekamy, czekamy i doczekać się nie możemy. Może twórcy w końcu oszczędzą widzów i rozwiną ten wątek ;)

      Usuń
  3. Strasznie żałuję, że nie mam czasu na oglądanie wszystkich seriali i filmów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również - jedynie w weekendy mam możliwość nadrobienia paru odcinków ulubionych produkcji :)

      Usuń