Tańczące księżniczki i otaczająca je klątwa.
Kiedyś w Highmoor było ich dwanaście, lecz cztery wróciły do głębin. Wszyscy twierdzą, że na rodzinę Thaumasów spadła klątwa. Annaleigh ma nadzieję, że tragiczne wydarzenia się zakończą i żadna z sióstr nie zginie ponownie w tajemniczych okolicznościach. Ojciec wraz z nową małżonką postanawia zakończyć żałobę i pozwolić córkom rozpocząć nowy rozdział w życiu. Gdy siostry natrafiają na tajemnicze miejsce, dzięki któremu mogą uczestniczyć w organizowanych przyjęciach, postanawiają skorzystać z okazji. Annaleigh z każdym dniem nabiera pewności, iż ktoś pragnie ich zguby. Czy dziewczyna zdoła rozwikłać zagadkę, zanim sama straci życie w niekończącym się tańcu z niewidzialnym wrogiem?
Uwielbiam mroczne powieści, dzięki którym serce zaczyna bić szybciej. Debiutancka książka Erin A. Craig obiecywała właśnie taką opowieść. Sięgnęłam po historię Annaleigh, jednej z dwunastu sióstr, aby przekonać się, czy taniec może doprowadzić do tragedii. Czy przygoda w Highmoor okazała się być pełna niezapomnianych wrażeń?
Erin A. Craig rozpoczyna historię od obiecującego wstępu. Narratorką opowieści jest Annaleigh, która od pierwszych stron wciąga czytelnika do klimatycznego Highmoor. Powieść czyta się niezwykle szybko, ponieważ akcja przyspiesza i prowadzi do zaskakującego zakończenia. Autorka starała się połączyć w debiucie kilka różnych gatunków i myślę, że nie wszystkie wątki rozwinęła dokładnie. Szczególnie wątek dotyczący fantastyki nie został dość dokładnie ukazany. W pewnym momencie pojawiają się nużące dialogi czy opisy, które jednak szybko zostają zastąpione wartkimi i emocjonalnymi wydarzeniami.
Historia opierała się w niektórych aspektach na znanej baśni braci Grimm Stańcowane pantofelki. Annaleigh postanawia po śmierci Eulalie rozwikłać tajemnicę towarzyszącą jej śmierci. Bohaterki otacza mrok i nieustępujący strach, iż jedna z nich będzie kolejną ofiarą klątwy. Wątek związany z próbą rozwiązania intrygi był niezwykle interesujący i autorka poprowadziła go w nieprzewidywalnym kierunku. Zakończenie zagadki zaskakuje i myślę, że jest wystarczająco satysfakcjonujące. Na uwagę zasługują również relacje sióstr, które muszą mierzyć się z żałobą, ingerencją macochy w ich życie, a także obawą, iż przyszłość nie przyniesie nic dobrego. Annaleigh stara się je chronić, ale sama staje się ofiarą gry prowadzonej przez nieznanego wroga. Niestety, najgorszym elementem utworu jest wątek miłosny, który nie uniknął typowych schematów i niszczył cudowny klimat historii.
Erin A. Craig nie skupiła się na wykreowanych bohaterach. Jedynie narratorka tej opowieści intrygowała czytelnika swoim charakterem. Annaleigh starała się rozwiązać zagadkę śmierci sióstr. Dziewczyna uparcie dążyła do celu, ale również kierowała się współczuciem i dobrocią wobec innych postaci ukazanych w utworze. Niestety, Erin A. Craig niezbyt dokładnie sportretowała pozostałe siostry, które ostatecznie nie wyróżniały się szczególnie na tle drugoplanowych bohaterów.
Dom soli i łez to niezwykle mroczna i wciągająca opowieść o klątwach, tańcu i sile siostrzanej miłości. Erin A. Craig stworzyła nietuzinkową historię, która przyprawi o szybsze bicie serca. Zagadka wprowadza czytelników do Highmoor, gdzie panuje przygnębienie i strach przed kolejną tragedią. Annaleigh stara się znaleźć sposób na przerwanie pasma nieszczęść, lecz odkrywa, iż śmierć nie zawitała do domu Thaumasów przez przypadek. Czy zdoła uchronić siostry, zanim sama stanie się ofiarą? Sprawdźcie sami!
Ocena: 7/10
Sprawdź inne książki dla młodzieży!
Dom soli i łez otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!
2 Komentarze
Ja również jestem miło zaskoczona tą książką :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie również przypadła do gustu :)
Usuń