Mia Holland nie spodziewała się, że szalony weekend w Las Vegas zmieni jej życie. Po upojnej zakrapianej ginem nocy, świeżo upieczona absolwentka budzi się z bólem głowy, mdłościami i... ślubną obrączką na palcu. Okazuje się, iż Mia pod wpływem chwili związała się na całe życie (a przynajmniej na parę miesięcy) z Anselem Guillaumem, przystojnym Francuzem. Wszystko trzyma ją w Ameryce - rodzina, przyjaciółki, nadchodząca przyszłość. Kobieta rzuca jednak wszystko i udaje się na przygodę do Paryża, aby spróbować zrozumieć powód, dla którego wyszła za swojego męża...
Słodkie rozkosze koniecznie musiałam poznać, gdyż poprzednią serię Christiny Lauren przeczytałam z zapartym tchem. Historia Mii Holand to pierwszy tom nowego cyklu książek dwóch autorek pod jednym pseudonimem, która wywołuje mnóstwo emocji. Jak spodobała mi się podróż do malowniczego Paryża?
Christina Lauren ma niewiarygodnie lekki język i jej powieść można przeczytać w ciągu paru godzin. Historia Mii jest pełna humoru, ale także małych dramatów zawsze towarzyszących bohaterom jak cień. Autorki opisują życie z dala od domu, a także czasowe zacieranie się barier kulturowych.
W powieści występują erotyczne wątki, lecz nie są one wulgarnie przedstawione. To właśnie podoba mi się w książkach autorki - nie atakuje czytelnika brutalnymi seksualnymi momentami, ale gra na emocjach bohaterów i ich przeżyciach, które nadają tym chwilom wyjątkowego klimatu. Książka ukazuje również inne codzienne problemy, z którymi człowiek może zetknąć się w każdym momencie. Pojawią się konflikty rodzinne, wątpliwości dotyczące małżeństwa oraz oczekiwania z nim związane, niekończąca się praca, różnorodne bariery, podróż i odkrywanie nowego miejsca, ciężkie decyzje i tajemnice.
Bardzo polubiłam bohaterów, którzy mieli różne charaktery. Mia Holland próbowała ułożyć sobie życie na nowo po tragicznym zaprzepaszczeniu wymarzonej przyszłości i przygoda w Paryżu pozwoliła jej odetchnąć pełną piersią. Anselm był niezwykle pozytywny i czarujący - bardzo go polubiłam.
Słodkie rozkosze zapewnią godziny wspaniałej rozrywki w stylu Mii Holland, od której nie sposób będzie się oderwać. Przygoda zaczyna się jak najlepszy romantyczny film, który okazuje się być pełen problemów i ciężkich decyzji. Dramaty okalają jednak małe niespodzianki od losu, które wywołują uśmiech na twarzy i odpędzają gradowe chmury. Jak skończy się przygoda Mii w mieście zakochanych? Czy zostanie z Anselem na dobre i na złe? Sprawdźcie sami!
Ocena: 9/10
Słodkie rozkosze otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Bardzo dziękuję!
2 Komentarze
Muszę dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! Bardzo przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuń