Królowa Cieni | Sarah J. Maas

Narodziny królowej.


Aelin powraca do Adarlanu, aby spłacić długi i zemścić się na swoich wrogach. Gdy jednak dociera na miejsce, wszystko okazuje się być jeszcze bardziej skomplikowane. Dziewczyna wplątuje się w nowe umowy i otrzymuje informacje, które mogą zdecydować o dalszym losie jej najbliższych. Wraz  z Aedionem, Chaolem, Lysandrą, Rowanem oraz Nesryn, dziewczyna postanawia walczyć o swoje dziedzictwo i stanąć przeciwko tym, którzy kiedyś skrzywdzili ją oraz jej przyjaciół.

Moja przygoda z serią o Aelin jest naprawdę długa - pierwszy tom przeczytałam parę lat temu i od tamtej pory z przyjemnością sięgam po następne powieści Sarah J. Maas. Królowa Cieni to już czwarty tom, który obiecał dostarczyć czytelnikom wiele zwrotów akcji, interesujących wydarzeń i wspaniałych bohaterów. Wyruszyłam szybko na kolejną przygodę z Aelin...

Sarah J. Maas ma bardzo lekki język i książkę można przeczytać w przerażająco szybkim tempie. Każdy rozdział skupia się na innym bohaterze i jest to ogromna zaleta tego utworu - można ujrzeć problemy różnych postaci, ich relacje oraz działania. Autorka stworzyła wspaniały świat, w którym rozgrywa się wielka walka o władzę. W powieści pojawi się wiele wątków, które skupiają się głównie wokół intryg bohaterów, romansów oraz nawiązywanych porozumień. Sarah J. Maas rozwija je i zaskakuje nagłymi zwrotami akcji.

Królowa Cieni przybliża nam znane postacie i ukazuje ich nowe strony, o których czytelnik nie miał bladego pojęcia. Aelin staje się bohaterką silną, odważną i mądrą - jej walka z każdym rozdziałem jest coraz bardziej ekscytująca. Manon stała się jedną z moich ulubionych postaci, Lysandra zachwyciła swoim charakterem, Elide bardzo pozytywnie zaskoczyła swoją odwagą, a Nesryn jest intrygująca - czuję, że Sarah J. Maas opisze ją dokładniej w następnych tomach. Jeśli chodzi o Rowana, Doriana i Chaola to kocham ich całym sercem - każdy z nich jest zupełnie inny i z łatwością potrafią zaskarbić sobie sympatię czytelnika już od pierwszych słów.

Królowa Cieni króluje wśród powieści fantastycznych i bije niektóre z nich na głowę. Sarah J. Maas ponownie wprowadzi czytelnika w świat wspaniałej magii, czarujących arystokratów oraz władczych członków rodzin królewskich. Historia o Aelin rozwija się z każdą kolejną stroną i zaskakuje nagłymi zwrotami akcji. Nie mogę się doczekać, aż dorwę w swoje ręce Imperium burz - wtedy ponownie zakopię się w morzu koców z kubkami herbat, aby oddać się pełnej emocji lekturze!

Ocena: 10/10

Prześlij komentarz

5 Komentarze

  1. Wiele o tej serii słyszałam i chcę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria jest boska :D Zresztą Dwory też ;P Ostrzegam - "Imperium burz" mocno wciska w fotel i szokuje!! Ja to czytałam prawie rok temu i trochę potrwało, zanim przetrawiłam to, co się tam wydarzyło ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń