Czy Ty także słyszysz dzwony weselne?
Za sprawą jednej rozmowy, Layla oraz Seth muszą zacząć udawać, że są zaręczeni. Dla niej jest to okazja, aby rozwinąć swoją karierę, a dla niego idealny pretekst, aby pokazać, że naprawdę ją kocha. Madeleine Houser postanawia wykorzystać propozycję swojej sąsiadki i udać się do lokalnego pensjonatu, aby pisać tam swoją najnowszą powieść. Dziewczyna za sprawą listów wymienianych z właścicielem budynku, zaczyna czuć do niego coś więcej, chociaż nie widziała go na oczy. Allie Andrews uciekła w dniu własnego ślubu w sukni, którą kobiety w jej rodzinie przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. Wkręcona w organizację ślubu, dziewczyna spotyka swojego niedoszłego męża, Marcusa. Czy dadzą sobie ponowną szansę na miłość?
Panny młode. Zima to zbiór trzech opowiadań napisanych przez trzy autorki - Betsy St. Amant, Denise Hunter oraz Deborah Raney. Byłam ciekawa historii przedstawionych w tej książce, dlatego postanowiłam ubrać się w swoją najlepszą sukienkę i obserwować trzy różne wesela z jak najlepszego miejsca! Czy odbyły się bez zakłóceń?
Każde z opowiadań jest zupełnie inne, jednak łączy je słodki klimat romantycznych historii. Najbardziej przypadła mi do gustu Grudniowa panna młoda autorstwa Denise Hunter. Komediowy klimat przeszył mnie od pierwszych stron, a losy Layli oraz Setha wciągnęły, pomimo przewidywalności całego opowiadania.
Nie byłam zachwycona przedstawionymi przez Betsy St. Amant oraz Deborah Raney historiami. Ich opowieści rozwijały się powoli i momentami przytłaczały ilością opisywanych w nich wątków. Styczniowa panna młoda wyróżnia się nietypowym rozwojem relacji pomiędzy Madeleine Houser a właścicielem pensjonatu, gdyż porozumiewają się przez wiele rozdziałów za pomocą listów. Lutowa panna młoda to ciekawa opowieść, lecz nierealne wątki i irytujący bohaterowie spowodowali, iż lektura straszliwie mi się dłużyła.
Panny młode. Zima to ciekawy zbiór, który wywoła uśmiech na twarzy i poprawi samopoczucie. Historie zaprezentowane przez Besty St. Amant, Denise Hunter i Deborah Raney będą niezwykle emocjonalne. Zabierzcie buty do tańca i ruszajcie na wspaniałe zimowe wesela!
Nie byłam zachwycona przedstawionymi przez Betsy St. Amant oraz Deborah Raney historiami. Ich opowieści rozwijały się powoli i momentami przytłaczały ilością opisywanych w nich wątków. Styczniowa panna młoda wyróżnia się nietypowym rozwojem relacji pomiędzy Madeleine Houser a właścicielem pensjonatu, gdyż porozumiewają się przez wiele rozdziałów za pomocą listów. Lutowa panna młoda to ciekawa opowieść, lecz nierealne wątki i irytujący bohaterowie spowodowali, iż lektura straszliwie mi się dłużyła.
Panny młode. Zima to ciekawy zbiór, który wywoła uśmiech na twarzy i poprawi samopoczucie. Historie zaprezentowane przez Besty St. Amant, Denise Hunter i Deborah Raney będą niezwykle emocjonalne. Zabierzcie buty do tańca i ruszajcie na wspaniałe zimowe wesela!
Ocena: 6/10
Panny młode. Zima otrzymałam od Wydawnictwa Dreams. Bardzo dziękuję!
3 Komentarze
Mimo, że nie jest to jakiś hit, to i tak mam ochotę na tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna lektura na weekend :)
OdpowiedzUsuńNiby nie krytykujesz, ale wysokiej noty nie dajesz...cóż fabuła mnie zaciekawiła więc może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń