Jazda na rydwanie | Julian Hardy

Historia Roberta Meissnera...


Robert Meissner nie miał szczęśliwego dzieciństwa. Brak ojca, chłodne relacje z matką, niepopularność wśród kolegów - wszystko to składa się na udrękę chłopaka. Codzienność Roberta zmienia jednak Wika, która pewnego dnia zaprasza go na tańce. Niestety, sytuacja finansowa nie pozwala mu na uszczęśliwienie ukochanej w stu procentach, dlatego chłopak podejmuje poważną i niebezpieczną decyzję - dokonuje kradzieży. Czy to zaważy na jego dalszym życiu?

Jazda na rydwanie to debiut Juliana Hardy'ego. Książka to powieść epicka, która zawiera w sobie wątki sensacyjne, polityczne, szpiegowskie, romantyczne oraz erotyczne. Taka mieszanka odrobinę mnie przeraziła, lecz postanowiłam nie mówić tej lekturze nie. Czy historia o Robercie Meissnerze zachwyciła mnie od samego początku?

Julian Hardy opisuje wszystko i dba nawet o najmniejsze szczegóły. Autor rozpoczyna akcję powieści w 1938 roku w Bydgoszczy, lecz potem przenosi ją na cały świat i trwa ona kilkadziesiąt lat. Myślę, iż lektura zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu czytelnikom uwielbiającym spokojnie prowadzoną akcję i elementy szpiegowskie oraz polityczne, których jest naprawdę wiele w tym utworze. Fabuła skupia się głównie na życiu Roberta Meissnera, którego przygody i zdarzenia opisywane są na kartach tego utworu. Bohater przyjmuje różnorodne oblicza - staje się żołnierzem czy szpiegiem, lecz oprócz tego próbuje się również odnaleźć w roli męża oraz ojca.

Pierwsze rozdziały utworu były nużące. Autor w dokładny sposób na przestrzeni kilku rozdziałów przedstawił prawie wszystkie fakty z dzieciństwa głównego bohatera. Zabieg ten sprawił, iż akcja stałą się powolna. Jazda na rydwanie pod pewnymi względami nie do końca mnie zachwyciła. Szczególnie sceny o charakterze erotycznym były dla mnie zbyt dosłownie przedstawione. Czułam się nimi przytłoczona. Również wątki z elementami przemocy były bardzo wyraziste. Autor próbował przekazać czytelnikowi wszystkie informacje, lecz taki zabieg sprawiał, iż powieść czytało się zdecydowanie dłużej. Na wielu stronach opisane były wydarzenia, które nie miały bezpośredniego wpływu na fabułę.

W powieści jest wielu bohaterów, których różnorodne charaktery potrafią urozmaicić akcję utworu. Nie byłam zachwycona główną postacią tego utworu, Robertem Meissnerem. Jego infantylne zachowanie irytowało mnie. W niektórych rozdziałach potrafił wywołać sympatię swoim charakterem, lecz mimo wszystko nie do końca go polubiłam. Nie sposób opisać wszystkich postaci, gdyż pojawia się ich naprawdę wiele i mają znaczący wpływ na fabułę. Kobiety odgrywają w tej powieści znaczącą rolę - kształtują charakter głównego bohatera i pozostawiają po sobie ślad na całe życie.

Jazda na rydwanie to lektura wielowątkowa, która zapewni rozrywkę na wiele chłodnych wieczorów. Julian Hardy w interesujący sposób przeplata historię wielu bohaterów i dodaje im dylematów, kłopotów oraz radości. Niektórzy pokochają tę powieść, a inni już niekoniecznie. Ja jednak uważam, iż warto spróbować przygody z Jazdą na rydwanie i przekonać się na własnej skórze. Możliwe, iż historia Roberta Meissnera przypadnie Wam do gustu!

Ocena: 5/10

JazdÄ™ na rydwanie otrzymaÅ‚am od autora, Juliana Hardy'ego. Bardzo dziÄ™kujÄ™! 

Prześlij komentarz

3 Komentarze

  1. Czytałam :) autorowi życzę samych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie ta książka nie była zła, ale niektóre wątki niekoniecznie mnie zaciekawiły. Szczególnie wątek polityczny nie przypadł mi do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa czy przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń